O niekończącej się polemice wokół reklamy pisze środowa prasa włoska.
Fotografia reklamowa, zakazana wcześniej w Hiszpanii, przedstawia leżącą kobietę, nad którą nachyla się półnagi mężczyzna w otoczeniu trzech innych panów. Zdjęcie wywołało falę protestów, między innymi włoskiego oddziału Amnesty International oraz związków zawodowych, nawołujących do bojkotu firmy.
Znanym na całym świecie stylistom - Domenico Dolce i Stefano Gabbanie - zarzucono apologię przemocy wobec kobiet, wulgarność i brak przyzwoitości.
Projektanci stanowczo odrzucili te zarzuty. Jednak pod wpływem coraz ostrzejszej krytyki i w związku z decyzją Instytutu Dyscypliny Reklamy o wycofaniu zdjęcia z prasy i billboardów postanowili zastąpić ją inną. Na nowym zdjęciu, opublikowanym przez gazety, widnieją ci sami modele, ale w innej pozie. Wszyscy mężczyźni mają na sobie garnitury, a jeden z nich nie nachyla się nad kobietą dwuznacznie, tylko przyklęka.
Decyzję o wycofaniu kontrowersyjnego zdjęcia pochwaliła włoska minister do spraw równouprawnienia Barbara Pollastrini.
"La Stampa" pisze, że Dolce i Gabbana przyznali wreszcie, że popełnili błąd i poprosili kobiety o przebaczenie. "Wybaczcie nam, nie chcieliśmy nikogo obrażać, zwłaszcza zaś kobiet. Uważamy je za królowe i dajemy tego nieustanne dowody tego w czasie naszych pokazów" - oświadczyli styliści, cytowani przez turyński dziennik.
ab, pap