Jak informuje prokuratura w Rennes, paczki z kokainą lądują w różnych miejscach na odcinku ponad 500 kilometrów: od Nantes do Biarritz. „Guardian” podaje, że w znalezionych do tej pory pakunkach znajdowało się aż 760 kilogramów narkotyku, którego łączną wartość szacować można na 60 milionów euro. Pytanie, ile kilogramów umknęło celnikom i trafiło w ręce przypadkowych znalazców, bądź zwykłych przestępców. Prokuratorzy ostrzegają, że wspomnianej kokainy nie można zażywać, ponieważ jest to niemal „czysty” produkt, w którym stężenie narkotyku może zagrażać życiu.
Jedną z hipotez śledczych jest wersja mówiąca o zatonięciu łodzi przemytników z Ameryki Południowej. ładunek mógł też zostać wyrzucony w obawie przed przechwyceniem go przez straż przybrzeżną lub służby antynarkotykowe. W ostatnim czasie do podobnych sytuacji dochodzi zaskakująco często. W sierpniu paczki z narkotykami docierały o wybrzeży Florydy. W październiku z kolei taką sytuację obserwowano na Fidżi.
Czytaj też:
Morderstwo w trójmiejskiej agencji towarzyskiej. „Rosjanie zemścili się na tych, którzy nie chcieli się im podporządkować”Czytaj też:
Ojciec Maca Millera: W końcu złapali tego skur***, który sprzedał mu narkotykiCzytaj też:
Kate Beckinsale pokazała wiadomość do córki. „Zażywasz dużo kokainy?”