80-letnia pacjentka została przyjęta do szpitala Royal Bournemouth Hospital Trust 4 stycznia 2018 roku. Zmarła niecałe dwa tygodnie później. Kobieta chorowała na białaczkę i brała udział w badaniu klinicznym innowacyjnego leku.
Przepisano jej niską dawkę badanego leku na dziesięć dni, ale zamiast tego podano jej pięciokrotność tej dawki. Wszystko z powodu pomieszania niskich i wysokich dawek. Ten błąd powtórzył się, mimo że każdy etap leczenia pacjenta był rejestrowany i ujawniał nieprawidłową dawkę. Jednak, gdy osoba podająca lek zakwestionowała dawkę jako za wysoką, powiedziano jej, że wszystko jest w porządku i dopiero przy drugim podaniu 5-krotnie wyższej dawki wykryto błąd.
W śledztwie ujawniono również, ze personel szpitala był nadmiernie przeciążony, co mogło doprowadzić do jego błędów. Na problem wskazywały już kontrole przeprowadzone w 2012, 2013, 2015 i 2017 r.
W poniedziałek 9 grudnia sąd skazał szpital grzywną w wysokości 45 000 funtów, czyli ponad 220 tys. złotych.
– To było innowacyjne leczenie, ale w tym przypadku szpital popełnił poważny błąd podczas wydawania leku – powiedział prokurator Andy Young – Royal Bournemouth Hospital Trust miał wiele okazji, aby rozwiązać problemy w oddziale, ale tego nie zrobił – dodał.
Sprawę skomentowała też Alyson O'Donnell, dyrektor medyczny szpitala. „Bardzo nam przykro z powodu cierpienia, które spadło na pacjenta i jego rodzinę. Natychmiast powiadomiliśmy odpowiednie władze, gdy błąd został zauważony, i ściśle współpracowaliśmy z Agencją Regulacyjną ds. Leków w trakcie całego dochodzenia” – stwierdziła O'Donnell. Dyrektor zapewniła też, ze zostały podjęte odpowiednie kroki, żeby podobny błąd nie powtórzy się w przyszłości.
Czytaj też:
Ekspert: Nowe terapie leczenia raka nerki niedostępne w Polsce