Za zabójstwo 19-latkowi grozi kara minimum ośmiu lat więzienia, a maksymalnie nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Jak przekazała prokuratura dziennikarzom Polsat News, decyzja o areszcie tymczasowym ma zapaść jeszcze 2 stycznia. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie Aleksandra Marańda podkreślała, że podejrzany nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Sekcja zwłok wykazała wstępnie, że 9-letni Adam najprawdopodobniej został kilkukrotnie raniony nożem kuchennym, zabezpieczonym przez przeszukujących mieszkanie policjantów. Miał umrzeć „śmiercią nagłą i gwałtowną”. Podkreślono przy tym, że motyw zabójstwa nie został jeszcze ustalony. Zawiadomienie o awanturze domowej wpłynęło na komendę powiatową policji w Turku 31 grudnia około 12:45. Na miejscu zastano ciało 9-latka, jednak podjęta reanimacja nie pomogła uratować dziecka.
Podejrzany o zabójstwo Maciej J. był w domu w momencie przyjazdu policji. Na miejscu znajdowały się także matka i babcia braci. Funkcjonariusze wezwani do tego zgłoszenia stwierdzili, że 19-latek nie był pod wpływem alkoholu, jednak pobrali jego krew, by wykluczyć wpływ środków odurzających.
Czytaj też:
Brutalne zabójstwo w Wieliczce. Zmasakrowane zwłoki znaleziono w taczkachCzytaj też:
Zakatował 73-latkę z Hajnówki. Przełom ws. zbrodni sprzed 23 lat