Tę wstrząsającą zbrodnię przypomniał portal belsat.eu. Do zabójstwa 8-miesięcznej dziewczynki doszło w październiku 2018 roku w Łunińcu w obwodzie brzeskim na Białorusi. Oprawcami okazali się 25-letnia matka dziecka oraz jej 47-letni znajomy, który towarzyszył kobiecie podczas zorganizowanej w mieszkaniu libacji alkoholowej.
W trakcie śledztwa ustalono, że płaczące dziecko przeszkadzało dorosłym w zabawie. Mordercy zadali dziewczynce 46 ciosów nożem. Odcięli też głowę od korpusu. Policjanci obecni na miejscu zbrodni podkreślali, że nigdy wcześniej nie spotkali się z tak szokującym widokiem. Wcześniej jednak zwłoki dziewczynki zobaczył ojciec dziecka. To on wezwał policję.
Katów niemowlęcia oskarżono o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Ich winę sąd uznał w październiku 2019 roku, wymierzając przy tym najwyższą możliwą karę. Mężczyznę skazano na karę śmierci, kobietę na 25 lat więzienia. Według białoruskich przepisów egzekucji nie można dokonywać na nieletnich, kobietach i mężczyznach w wieku emerytalnym.
Po odrzuceniu przez sąd apelacji, ostatnią nadzieją morderców jest jeszcze prezydent Aleksandr Łukaszenka. Białoruskie media podkreślają jednak, że ułaskawienie jest w tym wypadku mało prawdopodobne.
Czytaj też:
5-latka zgwałcona na terenie ambasady USA. Zatrzymano 25-latkaCzytaj też:
Sąd apelacyjny uchylił wyrok uniewinniający Adama Z. Chodzi o sprawę zabójstwa Ewy TylmanCzytaj też:
Zabójstwo dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Kara śmierci dla pięciu osób