Fotografie „Potwora z Destiladeras”, jak nazywają morskie zwierzę internauci, od kilku dni krążą w mediach społecznościowych. Od tamtego czasu wciąż nie zdołano ustalić, czym w rzeczywistości jest dane stworzenie. Hipotezy mówią zarówno o zmutowanym delfinie, nowym gatunku lub efekcie poronienia delfina. Ostatnia wersja jest jednak trudna do przyjęcia ze względu na rozmiary zwierzęcia. Trudno wykluczyć też możliwość, że zdjęcie jest po prostu wyjątkowo udanym fotomontażem.
Okoliczni rybacy próbujący racjonalnie tłumaczyć znalezisko, wskazują na głębokość oceanu w regionie, sięgającą nawet tysiąca metrów. Wyjaśniałoby to brak oczu u stworzenia. Żyjące na takich głębokościach zwierzęta nie wykształcają często podobnych narządów, ponieważ światło zwyczajnie nie dociera tak daleko.
facebookCzytaj też:
Potwór morski nową atrakcją portu. Przyciągnie turystów?Czytaj też:
Potwór morski znaleziony w wodach Zatoki Meksykańskiej. „Wygląda jak kura bez głowy”