Wyrzucił żonę z balkonu. Tłumaczył się stresem związanym z epidemią koronawirusa

Wyrzucił żonę z balkonu. Tłumaczył się stresem związanym z epidemią koronawirusa

Tajlandia w trakcie epidemii koronawirusa
Tajlandia w trakcie epidemii koronawirusa Źródło: Newspix.pl / Abaca
Brytyjskie media informują, że 46-letni Brytyjczyk Dave Mitchell miał zepchnąć z balkonu swoją żonę. Kobieta ze złamaniami trafiła do szpitala. Do wydarzenia miało dojść w Tajlandii. Mężczyzna tłumaczył policji, że działał w stresie spowodowanym zamknięciem granic i niemożnością powrotu do Wielkiej Brytanii.

46-letni Dave Mitchell został aresztowany za rzekome zrzucenie z balkonu swojej 56-letniej tajskiej żony. Kobieta upadła na znajdujący się piętro niżej dach sąsiedniego budynku. Przed zabraniem do szpitala była przytomna. Upadając, złamała biodro i zwichnęła ramię.

Przez dwie godziny policjanci próbowali przekonać Brytyjczyka do opuszczenia mieszkania, w którym się zabarykadował. Sam siedział na balkonie ze złożonymi jak do modlitwy rękami. Ostatecznie policja przy pomocy sąsiadów dostała się do mieszkania i aresztowała mężczyznę.

Po zatrzymaniu Mitchell miał powiedzieć funkcjonariuszom policji, że był zestresowany, ponieważ ze względu na pandemię koronawirusa loty do Wielkiej Brytanii zostały odwołane i nie miał jak wrócić do kraju. Od pewnego czasu miał być poddenerwowany przez obowiązek pozostawania w mieszkaniu, konieczność przestrzegania godziny policyjnej po godzinie 22:00 i zamknięcie barów. Dlatego często kłócił się z żoną.

– Policjanci zatrzymali podejrzanego na komendzie w Ban Chang i czekali, aż się uspokoi, zanim rozpoczęli dochodzenie – powiedział Narongsak Trairat z lokalnej policji.

Czytaj też:
„Nie symuluj” – miał usłyszeć od lekarza więziennego. Po kilku dniach zmarł