Jej kąpiel na TikToku obejrzało ponad 5 mln osób. Czy Donna Paysepar faktycznie „mogła umrzeć”?

Jej kąpiel na TikToku obejrzało ponad 5 mln osób. Czy Donna Paysepar faktycznie „mogła umrzeć”?

Donna Paysepar Źródło: TikTok/@chef_dp
Donna Paysepar pokazała na TikToku, jak wskakuje do rzeki Hudson. Film wzbudził wielkie zainteresowanie ze względu na silne zanieczyszczenie tamtejszej wody. Influencerka postanowiła pokazać, że czuje się dobrze. Lokalne tabloidy, nie wierząc jej zapewnieniom, poprosiły o opinię ekspertów.

Za swoją kąpiel w wyjątkowo brudnej nowojorskiej rzece Donna Paysepar została „zrównana z ziemią”. Tak przynajmniej przetłumaczylibyśmy zwrot „trashed”, najczęściej pojawiający się w jej kontekście. Amerykańskie media podkreślają, że większość z 40 tys. komentarzy zamieszczonych pod nagraniem negatywnie odnosiło się do zachowania influencerki. Musimy w tym wypadku uwierzyć na słowo, ponieważ nie jesteśmy w stanie sprawdzić aż tylu wpisów. Wątpliwości można nabrać jednak patrząc na liczbę polubień – tych jest blisko pół miliona.

„Wyrok śmierci”

Internauci podkreślali, że Paysepar zrobiła coś wyjątkowo głupiego i kąpiąc się w toksycznej wodzie podpisała na siebie „wyrok śmierci”. Jeżeli byłoby w tym choć trochę prawdy, to musiałaby być to śmierć odłożona w czasie. Obecnie bowiem młoda kobieta ma się dobrze i z powodzeniem publikuje kolejne nagranie – również cieszące się dużą popularnością. W jednym z nich zapewniała, że nic jej nie jest i przytaczała dane mówiące o względnej czystości wody na nowojorskim odcinku Hudson.

„Co zrobi lekarz? Zacznie się śmiać?”

Tabloid „New York Post” postanowił wyjaśnić wątpliwości i o ekspertyzę poprosił ekspertów. Ci zapewniali, że rzeka na pewno nie jest radioaktywna. – Prawie zawsze spełnia minimalne kryteria do pływania – dodawał nawet Rob Buchanan, koordynator obywatelskiego projektu testowania jakości wody w Nowym Jorku. Stwierdził też, że Paysepar nie musi – jak zapowiadała – iść do lekarze. – Co może zrobić taki lekarz? Zacznie się śmiać – mówił.

Pływanie po deszczu faktycznie ryzykowne

Eksperci podkreślali, że influencerka mogłaby martwić się o swoje zdrowie jedynie w jednym przypadku – gdyby poszła pływać krótko po dużych opadach deszczu. Poziom wody podniesiony o dwa cale mógłby bowiem skutkować zmieszaniem rzeki z wodą z kanalizacji. – Ludzie są przewlekle niedoinformowani i gotowi wymyślać sobie coś, czego nie rozumieją – podkreślał Buchanan, mówiąc o naukowej ignorancji.

Co w wypadku połknięcia wody z rzeki?

Z powyższą opinią zgodził się John Waldman, profesor biologii w Queens College, opisujący środowisko wodne nowojorskiej zatoki. – Rzeka została wyczyszczona i jest w przyzwoitym stanie – zapewniał, przypominając o wyścigu sportowym odbywającym się w tamtejszych wodach. Pytany o hausty wody, które Paysepar mogła niechcący połknąć podczas kąpieli, ironizował: „Mogły źle smakować?”. Buchanan całą aferę podsumował krótko. – Nie martwię się o nią. Martwię się o inteligencję wszystkich ludzi przekonanych, że podjęła wielkie ryzyko – stwierdził.

Czytaj też:
Strzyczkowski odwołany, Twitter wrze od komentarzy. „Nie lepiej zamknąć to radio niż brnąć w farsę?”
Czytaj też:
Była posłanka winna ponad 325 tys. złotych. Od lat nie oddaje długu
Czytaj też:
Budka o poparciu dla podwyżek: Przyszła refleksja, przeczytałem każdy negatywny komentarz

Źródło: TikTok, New York Post