Polak zapewnił sobie zwycięstwo drugim skokiem, najdłuższym w konkursie, na odległość 217,5 metra. Jacobsen w drugiej próbie miał 217 metrów, co zapewniło mu drugie miejsce. Na trzecim sklasyfikowany został lider po pierwszej serii Austriak Martin Koch przegrywając z Norwegiem o zaledwie 0,3 pkt.
Adam Małysz, stając w sobotę na najwyższym stopniu podium konkursu w Planicy odniósł 37. w karierze zwycięstw w konkursie Pucharu Świata. W kończącym się sezonie polski skoczek wygrał osiem konkursów.
Pokonując w sobotę Jacobsena Małysz zbliżył się do czwartego w karierze triumfu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. O losach Kryształowej Kuli za sezon 2006/2007 zadecyduje ostatni konkurs sezonu, zaplanowany na niedzielę na legendarnej "Letalnicy". Aby zagwarantować sobie końcowe pucharowe zwycięstwo najlepszy polski skoczek musi uplasować się w czołowej siódemce niedzielnych zawodów. Jeśli tak się stanie, nawet wygrana Norwega nie zniweluje przewagi punktowej Małysza.
Sobotni konkurs, odbywający się przy wiosennej i niemal bezwietrznej pogodzie, stał na wysokim poziomie. Wielotysięczna publiczność zgromadzona na trybunach skoczni aż 34 razy miała okazję oklaskiwać zawodników lądujących za granicą 200 metrów.
W pierwszej serii znakomitym skokiem na odległość 215,5 m popisał się Martin Koch. Wysoka nota zapewniła mu dość wyraźną przewagę nad grupa skoczków, którzy wyraźnie przekroczyli 200 metrów. Różnice były jednak niewielkie - drugi po pierwszym skoku Roar Ljoekesoey miał tylko osiem punktów przewagi nad dziesiątym - Austriakiem Koflerem.
Anders Jacobsen potwierdził, że nie rezygnuje z walki o Puchar Świata. Skoczył 209 metrów i choć przegrał z Małyszem (210,5 m) tracił do Polaka zaledwie 1,3 pkt. Obaj ustępowali jednak najlepszym w tej serii - wynik Małysza dał mu piąte, a rezultat Jacobsena - siódme miejsce.
W serii finałowej aż 19 skoczków lądowało powyżej granicy 200 metrów. Znakomicie zaprezentował się Jacobsen, uzyskując aż 217 metrów i obejmując prowadzenie w konkursie. Występujący kilka minut po nim Małysz odpowiedział jednak skokiem o pół metra dłuższym i stało się jasne, że utrzyma kamizelkę lidera PŚ i powiększy przewagę nad Norwegiem.
Mało kto się jednak spodziewał, że dwaj wielcy rywale staną na najwyższych stopniach podium. Wyprzedzający ich po pierwszej serii zawodnicy lądowali jednak bliżej. Największe rozczarowanie przeżył w sobotnie południe Martin Koch. Zamykający konkurs Austriak skoczył daleko - 211,5 m, ale nie zdołał wyprzedzić prowadzącej dwójki i musiał zadowolić się trzecim miejscem.
Ósme w sezonie zwycięstwo Adama Małysza owacyjnie powitali polscy kibice, którzy w liczbie kilku tysięcy przybyli do słoweńskiej Planicy aby dopingować swego idola i - o czym są głęboko przekonani - świętować w niedzielę jego triumf w Pucharze Świata.Wyniki sobotniego konkursu na mamuciej skoczni w Planicy:
1. Adam Małysz (Polska) - 419,6 pkt (210,5 i 217,5 m)
2. Anders Jacobsen (Norwegia) - 417,7 pkt (209 i 217 m)
3. Martin Koch (Austria) - 417,4 pkt (215,5 m i 211,5 m)
4. Roar Ljoekelsoey (Norwegia) - 415,1 pkt (211,5 m i 209 m)
5. Andreas Kofler (Austria) - 412,4 pkt (206 i 213,5 m)
6. Anders Bardal (Norwegia) - 412,2 pkt (206 i 212,5 m)
7. Robert Kranjec (Słowenia) - 411,7 pkt (206,5 i 214,5 m)
8. Simon Ammann (Szwajcaria) - 409,8 pkt (212,5 i 209 m)
9. Janne Ahonen (Finlandia) - 404,6 pkt (208,5 i 207 m)
10. Bjoern Einar Romoeren (Norwegia) - 403,1 pkt (207 i 206 m)
...
27. Robert Mateja (Polska) - 354,1 pkt (191,5 i 189 m)
36. Kamil Stoch (Polska) - 160,5 pkt (177,5 m)
Klasyfikacja generalna PŚ po 23 z 24 zawodów
1. Adam Małysz (Polska) - 1 353
2. Anders Jacobsen (Norwegia) - 1 287
3. Simon Ammann (Szwajcaria) - 1 087
4. Gregor Schlierenzauer (Austria) - 956
5. Andreas Kuettel (Szwajcaria) - 795
6. Thomas Morgenstern (Austria) - 711
7. Andreas Kofler (Austria) - 707
8. Janne Ahonen (Finlandia) - 525
9. Michael Uhrmann (Niemcy) - 524
10. Dmitrij Wasiliew (Rosja) - 520
pap, ss