Misja pana Antunesa prowadzona jest z pełnym przekonaniem i nie uznaje półśrodków. Już sama nazwa jego profilu na Instagramie – „Carteiro Amigo Dos Animais”, przedstawia nam tylko jedną możliwość. Oznacza ona po prostu – „Listonosz, przyjaciel zwierząt” i nie pozostawia żadnych wątpliwości. Cristiano da Silva musi być przyjacielem zwierząt i kropka.
Gdyby ktoś jednak nie umiał czytać, albo nie znał portugalskiego, to może posiłkować się jeszcze zdjęciami. Na kolekcjonowanych przez listonosza z Sao Paulo fotografiach widzimy ostateczne dowody jego przyjaźni nie tylko z psami, ale także kotami. Kto wie, może przykład Brazylijczyka będzie inspiracją dla tysięcy listonoszy na całym świecie, którzy z powodu podartych spodni stracili sympatię do zwierząt domowych? Może nie warto się poddawać i próbować raz jeszcze czworonożne zło dobrem zwyciężyć?
Czytaj też:
Kot i iPad. To musiało się tak skończyćCzytaj też:
Koty nie dbają o dystans społeczny! Przy tych zdjęciach trudno powstrzymać się od śmiechuCzytaj też:
Koty zabierają im jedzenie, zabawki i miejsce do spania. Te psy raczej nie mają łatwego życia
Cristiano da Silva Antunes, znany jako "Carteiro Amigo Dos Animais" - "Listonosz, przyjaciel zwierząt"