W piątek 2 października tuż przed godz. 13 na jednym z krakowskich osiedli doszło do poważnego wypadku. Dwie dwuletnie bliźniaczki miały wykorzystać moment, w którym ich matka w sąsiednim pomieszczeniu przygotowywała posiłek, na otworzenie okna. Obie wypadły z piątego piętra.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy od świadka ok. godz. 12.40. Z okna jednego z bloków przy ul. Marchołta w Krakowie miało wypaść dwoje dzieci. Pojechaliśmy na miejsce, okazało się, że to dwie małe dziewczynki w wieku ok. dwóch lat – powiedział w rozmowie z portalem Gazeta.pl mł. asp. Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Dziewczynki są w stanie ciężkim
Na miejscu szybko pojawiły się służby. – Dwie dziewczynki zostały przetransportowane do naszego szpitala. Jedna lotniczym pogotowiem ratunkowym, druga karetka pogotowia. Są to bliźniaczki w wieku dwóch lat i dwóch miesięcy. Obydwie są w stanie ciężkim – przyznała Rzeczniczka prasowa Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego Katarzyna Pokorna-Hryniszyn w rozmowie z Polsat News.
Stan dziewczynek jest ciężki, ale stabilny. Mają obrażenia kończyn dolnych.
Z ustaleń policji wynika, że matka dziewczynek była trzeźwa. Po wypadku znajduje się w bardzo złym stanie psychicznym.
Teraz sprawę będzie wyjaśniać policja pod nadzorem prokuratury.
Czytaj też:
Dramatyczna sytuacja w krakowskim szpitalu. Nie ma już łóżek dla chorych na COVID-19