Do opisywanej tutaj sytuacji doszło we wtorek 3 listopada. Śledczym jak dotąd udało się ustalić, że 27-letni Kamil Z. z nieznanego powodu zaatakował swojego kolegę z celi Zakładu Karnego we Włodawie. Podczas bójki, która wywiązała się po awanturze, wykorzystywał do zadawania ciosów taboret.
– Kamil K. zadał pokrzywdzonemu szereg uderzeń taboretem, powodując liczne obrażenia głowy – przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka. Wiadomo już, że 27-latek będzie odpowiadał za zabójstwo.
Oprócz tego Kamil K. usłyszy też zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu. To sprawa z lipca tego roku. Chodzi o oblanie innego więźnia wrzątkiem z czajnika i poparzenie mu twarzy. Kamil K. przyznał się do zarzutów podczas przesłuchania. Grozi mu dożywocie. Nie podano, jak długi wyrok odbywał we Włodawie.
Czytaj też:
Ratownik medyczny: Mam depresję, wielu ma zespół stresu pourazowego. Chodzi tylko o to, by przetrwać