Życie kobiety w Iranie kosztuje dwukrotnie mniej niż mężczyzny - wynika z czwartkowego oświadczenia irańskiego ministra sprawiedliwości Gholama Husejna Elhama.
Zgodnie z obowiązującym w Iranie prawem każda osoba, która jest odpowiedzialna za śmierć innego człowieka, musi zapłacić jego rodzinie odszkodowanie, czyli tzw. cenę krwi.
Jak podał w czwartek minister, "koszt" kobiety wyniesie w nowym roku irańskim (rozpoczętym 21 marca) 175 mln riali (13,8 tys. dolarów), a mężczyzny - dwukrotnie więcej. Obie wartości stanowią 34-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym. "Ceny krwi" są wyznaczane z roku na rok.
Od 2003 roku "cena krwi" za przedstawicieli mniejszości religijnych, np. chrześcijan i żydów, jest równa "cenie krwi" muzułmanina. Wcześniej wynosiła dwa razy mniej.
pap, ss