Wydział Dyscypliny wydał decyzję o zastosowaniu wobec klubu Górnik Łęczna środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia w rozgrywkach organizowanych przez PZPN na okres jednego miesiąca - poinformowano w komunikacie.
Zawieszenie związane jest z toczącym się postępowaniem dyscyplinarnym, w którym Górnik jest obwiniony o przewinienia o charakterze korupcyjnym.
Wcześniej, 22 marca, Wydział Dyscypliny zastosował podobną procedurę wobec innego zamieszanego w korupcję klubu - Arki Gdynia.
"W przypadku Górnika Łęczna nie ma możliwości szybkiego zakończenia sprawy poprzez wydanie orzeczenia. Klub twierdzi, że spółka akcyjna przejęła drużynę, więc nie będzie odpowiadała za przewinienia poprzednika - stowarzyszenia. Na pewno takie stanowisko ma podstawy prawne, ale argumentacja Górnika jest całkowicie nie do przyjęcia" - powiedział PAP szef Wydziału Gier PZPN, Michał Tomczak.
"W przypadku Górnika Łęczna mogę powtórzyć to samo, co mówiłem tydzień temu o Arce Gdynia. Klub z Łęcznej jest głęboko zamieszany w korupcję. Oczywiście, nie mówimy o ludziach, bo oni się zmienili, ale o klubie piłkarskim jako zjawisku prawnym" - dodał mecenas Tomczak.
Nadal jednak nie jest do końca jasne, jak potraktowane zostaną nierozegrane mecze Arki i Górnika Łęczna. Gdyby zostały potraktowane jako walkowery, obu klubom grozi rychła degradacja o dwie klasy rozgrywkowe. Zgodnie z regulaminem za trzy walkowery klub karany jest automatycznie degradacją.
Spółka Ekstraklasa SA, która prowadzi rozgrywki, informując o odwołaniu meczu 19. kolejki z udziałem Górnika Łęczna nie zajęła stanowiska jak potraktowane będzie to spotkanie. "Dalsze decyzje zostaną podjęte po zapoznaniu się ze stanowiskiem Zarządu PZPN" - napisał w piśmie do Arki i Górnika Łęczna dyrektor Departamentu Logistyki Marcin Stefański.
Warto przypomnieć, że mecz 19. kolejki Orange Ekstraklasy, w którym miały się zmierzyć Arka Gdynia z Górnikiem Łęczna, i tak by się nie odbył, bowiem już wcześniej zawieszona została Arka.
Marian Bulak, prezes spółki akcyjnej Górnika Łęczna, która od 1 stycznia 2007 roku przejęła od stowarzyszenia o takiej samej nazwie sekcję piłkarską, powiedział dziennikarzowi PAP, że klub będzie się odwoływał od tej decyzji.
"Ponieważ obowiązuje mnie klauzula tajności - powiedział prezes Górnika Łęczna - nie mogę komentować ani przebiegu dzisiejszego spotkania z przedstawicielami Wydziału Dyscypliny PZPN, ani samej ich decyzji. Mogę jedynie stwierdzić, że zgodnie z przysługującym nam prawem w ciągu trzech dni odwołamy się od tych postanowień do Komisji Odwoławczej PZPN."
ab, pap, dziennik.pl