Lisa Montgomery na swoją karę czeka w więzieniu Terre Haute w stanie Indiana. Sąd skazał ją na śmierć za zabójstwo 23-letniej Bobbie Jo Stinnett w stanie Missouri. Montgomery udusiła swoją ofiarę, by następnie rozciąć jej brzuch przy użyciu noża kuchennego i wyjąć żyjący nadal ośmiomiesięczny płód, (dziecko przeżyło do dziś). Jej obrońca nie negował samego zabójstwa, ale zwracał uwagę na dodatkowe okoliczności. Podkreślał, że oskarżona była ofiarą wykorzystywania seksualnego i córką alkoholików, która później sama miała problem z uzależnieniem. Jej krewni i znajomi sugerowali, że mogła mieć problemy psychiczne.
Gwałcone dziecko alkoholików
Amerykański sąd zdecydował jednak, że Lisa zasługuje na najwyższy wymiar kary. Wyrok w swojej sprawie kobieta poznała już 16 października. Od tamtego momentu znajduje się w specjalnej, jednoosobowej celi, jasno oświetlanej przez 24 godziny na dobę. Znajduje się również pod ciągłym okiem kamer, także w trakcie kąpieli. Egzekucję osadzonej wyznaczono na wtorek 12 stycznia i dopiero w poniedziałek 11 stycznia wieczorem wstrzymano jej wykonanie. Jako powód podano pogarszające się zdrowie psychiczne kobiety.
Kara śmierci w USA. Odsetek skazywanych kobiet
W amerykańskich mediach podkreśla się, że Montgomery byłaby dopiero trzecią kobietą skazaną przez sąd federalny USA na śmierć od 1900 roku. Statystyki FBI za 2019 rok pokazują, że spośród osób aresztowanych za zabójstwo lub nieumyślne spowodowanie śmierci kobiety stanowią 12 proc. Z kolei od 1973 roku wśród wszystkich skazanych na śmierć przez sąd federalny, kobiety stanowiły jedynie 2,1 proc. W 2020 r. w USA karę śmierci wykonano 17 razy. 10 z tych przypadków stanowiły egzekucje federalne.
Czytaj też:
Marianki. 29-latek ugodził nastolatka nożem. Jego kolega patrzył, jak umiera