Jak informuje portal nowiny24.pl, do opisywanej tutaj wymiany poglądów doszło na parkingu przy parafii Świętego Wojciecha Biskupa i Męczennika w Wałbrzychu. W czwartek 11 marca parkujący tam mężczyzna usłyszał od przechodzącego księdza, że nie jest to miejsce dla jego samochodu. Kiedy zaczął dopytywać o tę kwestię i sprzeciwił się duchownemu, usłyszał kilka nieprzyjemnych słów. Wkrótce rozmowa zamieniła się w pyskówkę, a chwilę później w stek bluzgów. Niecenzuralnych słów obie strony używały w takim samym natężeniu, również ksiądz nie powściągnął swojego języka.
Powyżej zamieszczamy skróconą i ocenzurowaną wersję, zamieszczoną na YouTube z profilu tvwalbrzych. Poprzez komentarze łatwo dotrzeć też do całego nagrania, którego ze względu na słownictwo rodem z rynsztoka nie będziemy tutaj zamieszczać. Zaznaczymy tylko, że pod koniec wymiany zdań wściekły kierowca ostrzega, że jest bliski przemocy fizycznej, a równie rozeźlony ksiądz nazywa go „synem prostytutki” i „pedałem”.
Reakcja kurii biskupiej
Świdnicka Kuria Biskupia w odpowiedzi na zamieszczone w internecie nagranie wydała krótkie oświadczenie, nazywając zachowanie duchownego „nagannym” i „gorszącym”. „Świdnicka Kuria Biskupia oświadcza, iż w trybie pilnym została przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca z tym duchownym. Równocześnie Kuria ubolewa, że postawa duchownego była wysoce niestosowna i wywołała niepotrzebne emocje oraz zgorszenie” – czytamy.
„Duchowny został ukarany naganą przewidzianą przepisami Kodeksu Prawa Kanonicznego. Wobec powyższego duchowny wyraził żal, że doszło do tego rodzaju zdarzenia, i przeprasza wszystkich, którzy poczuli się tą sytuacją urażeni i zgorszeni” – czytamy dalej w oświadczeniu podpisanym przez rzecznika prasowego kurii, ks. dr Daniela Marcinkiewicza.
Czytaj też:
Marian Kowalski znowu błysnął. Homoseksualizm ma końcówkę „izm”, więc jest ideologią?