Pomysłodawcą tego niezwykłego zabiegu był profesor psychologii, James Bedford. Już w 1966 roku jako pierwszy człowiek zamroził swoje ciało przed śmiercią, z nadzieją na powrót do życia. Na hibernację zdecydował się w wieku 73 lat – na pół roku przed przewidywaną śmiercią z powodu nowotworu nerki. Za ówczesne 4200 dolarów kupił stalową kapsułę i ciekły azot, potrzebny do zamrożenia jego ciała.
Cryonics Society of California
Stroną techniczną przedsięwzięcia zajął się Bob Nelson, prezes Cryonics Society of California. Po śmierci Bedforda na początku stycznia 1967 roku przeniósł jego ciało do własnego domu, skąd przegoniła je jego żona. W ten sposób zapadła decyzja o utworzeniu Cryo-Care Equipment Corporation i pomysł na umieszczenie ciał w zbiornikach kriokapsułowych. W 1991 roku syn Bedforda postanowił obejrzeć ciało ojca. Stwierdzono, że wygląda ono jak organizm dobrze odżywionego, młodszego niż 73 lata mężczyzny.
Ośrodek w Alcor
Kolejnym etapem tego niezwykłego projektu było utworzenie ośrodka w Alcor w stanie Arizona. To wtedy postanowiono, że zamrożeniu poddanych zostanie więcej ciał. Obok Bedforda spoczywają więc jeszcze 144 inne osoby, w tym bejsbolista Red Sox, Ted Williams. Przy wprowadzaniu nowatorskiej technologii nie obyło się jednak bez wypadków. Z powodu awarii pompy próżniowej pod koniec lat 70. częściowemu rozkładowi uległo 9 ciał. Organizatorzy przedsięwzięcia nie tracą jednak nadziei na przyszłość, m.in. dzięki nowym badaniom w tej dziedzinie. Robert McIntyre z Massachusetts Institute of Technology zdołał w ostatnich latach po raz pierwszy zamrozić i ożywić mózg królika.
Czytaj też:
Neandertalczycy hibernowali jak niedźwiedzie? Naukowcy: Tak radzili sobie z surowymi zimami