Szóstka oskarżonych w wieku od 27 do 46 lat usłyszała oficjalnie zarzut zabójstwa Tomasza D. Na ciało Polaka natrafiono 12 kwietnia w lesie na terenie Flatts Lane. 21 kwietnia policja z hrabstwa Cleveland w północnej Anglii przekazała, że wszyscy aresztowani w tej sprawie to również Polacy. Pięcioro z nich mieszka w Middlesbrough, jeden z mężczyzn w Kingston upon Hull.
Rozprawa dopiero w przyszłym roku
We wtorek 27 kwietnia sąd w Middlesbrough przeprowadził wstępną rozprawę, na której wyznaczył termin rozpoczęcia właściwego procesu na 11 stycznia przyszłego roku. Postanowił też, że do momentu kolejnego posiedzenia technicznego – czyli do 24 maja – wszyscy oskarżeni w tej sprawie pozostaną w areszcie.
Co ustalono do tej pory w śledztwie?
Policja podejrzewa, że zamordowany Polak nie był przypadkową ofiarą. Śledczy przypuszczają, że mógł on zostać zabity na długo przed odnalezieniem zwłok, bo nawet w połowie marca. Tomasz D. mieszkał w Wielkiej Brytanii od 20 lat. Miał rodzinę zarówno w Polsce, jak i Wielkiej Brytanii. Osierocił jedno dziecko.
Czytaj też:
Mrągowo. Stalker zabił swoją ofiarę. Sąd wydał wyrok w głośnej sprawie