Poparzony mężczyzna na leśnym parkingu. Napastnicy zmusili go, by sam się podpalił?

Poparzony mężczyzna na leśnym parkingu. Napastnicy zmusili go, by sam się podpalił?

Służby uczestniczące w ratowaniu życia podpalonego mężczyzny
Służby uczestniczące w ratowaniu życia podpalonego mężczyzny Źródło: Facebook / OSP Wadlew
We wtorek 25 maja w Świerczynie w gminie Dłutów odnaleziono poważnie poparzonego 37-latka. Mężczyznę ratowano przy wykorzystaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. O sprawie napisał lokalny portal zyciepabianic.pl.

Wezwanie w sprawie poparzonego mężczyzny dotarło do służb około godziny 16:30. Do Świerczyna w województwie łódzkim wysłano ratowników, a miejsce lądowania helikoptera z medykami zabezpieczali strażacy z OSP Wadlew. Cała akcja ratunkowa trwała około trzech godzin. Obecnie ranny znajduje się w centrum leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

St.sierżant Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji w dniu zdarzenia nie potrafiła jeszcze przekazać żadnych szczegółów na jego temat. St. kpt. Michał Kuśmirowski z komendy PSP udzielił jedynie informacji na temat stanu zdrowia poszkodowanego. Ujawnił, że 37-latek był nieprzytomny i miał poparzenia głowy, pleców i dróg oddechowych.

Zmuszono go do podpalenia się?

Z nieoficjalnych informacji lokalnych dziennikarzy wynikało, że ofierze podpalenia groziło wcześniej trzech mężczyzn. TVP3 Łódź podała, że poszkodowany to mieszkaniec Inowłodza. To on wezwał pogotowie, zanim stracił przytomność. Zdołał jeszcze przekazać, że uzbrojeni napastnicy zmusili go, by sam oblał się benzyną i podpalił.

facebookCzytaj też:
Świąteczna zbrodnia jak z filmu „Leon zawodowiec”. Co się stało z Karinką Surmacz, najmłodszą ofiarą gangsterskich porachunków?

Źródło: zyciepabianic.pl; TVP3 Łódź