Ciało 44-letniego mężczyzny znaleziono w domu jednorodzinnym przy ulicy Wasiłowskiego. 27 maja przeprowadzono sekcję zwłok, której wstępne wyniki nie pozwoliły jeszcze ustalić bezpośredniej przyczyny zgonu. Dotychczasowy materiał dowodowy nie pozwolił nawet na postawienie zatrzymanemu 21-latkowi zarzutu zabójstwa. Współlokator zmarłego usłyszał dotąd cztery pomniejsze zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące.
Prokuratura w Mławie: Sprawa jest bardzo poważna i skomplikowana
– Na tę chwilę dysponujemy wstępnymi i niepełnymi wynikami z sekcji zwłok, dlatego prokuratura musi poczekać do czasu otrzymania pełnej opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej. W takim wypadku, gdy nie można jednoznacznie stwierdzić przyczyny zgonu, zarzut zabójstwa byłby przedwczesny. Sprawa jest bardzo poważna i skomplikowana, stąd też prokuratura musi dysponować jednoznaczną i pełną opinią biegłych – wyjaśniał w rozmowie z portalem Nasza Mława Marcin Bagiński – Prokurator Rejonowy w Mławie.
Cztery zarzuty po tragicznym odkryciu w Mławie
Wśród zarzutów postawionych dotąd aresztowanemu 21-latkowi znalazły się: przywłaszczenie mienia, spowodowanie uszkodzenia ciała u dwóch pokrzywdzonych oraz nieujawniony zarzut dotyczący przestępstwa na tle seksualnym. Z informacji przekazanych przez prokuraturę Polskiej Agencji Prasowej wiemy też, że podejrzany nie przyznaje się do winy. PAP ujawnił także, iż na ciele ofiary znaleziono liczne ślady po uderzeniach młotkiem.
Czytaj też:
Lynda Rickard winna zamordowania milionera. Wcześniej sfałszowała jego testament