Opisywana interwencja strażaków jest nieprawdopodobna, jednak zdjęcia mówią same za siebie – mężczyzna faktycznie wspiął się na wysoki most kolejowy i zasnął na jego przęśle. Na miejscu musiało pojawić się aż siedem zastępów straży pożarnej i łódź, a do tego jeszcze Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego z KM PSP w Bydgoszczy.
Jak opisuje „Dziennik Toruński”, do zdarzenia doszło w sobotę 5 czerwca ok. południa. Na niemal 3 godziny wstrzymany został ruch pociągów, by bezpiecznie sprowadzić mężczyznę z przęsła mostu. Serwis podaje, że 23-letni mężczyzna wspiął się na most i tam... uciął sobie drzemkę.
Wybryk nie ujdzie 23-latkowi na sucho
Z informacji uzyskanych w toruńskiej policji wynika, że mężczyzna miał promil alkoholu we krwi. Sprawa nie ujdzie 23-latkowi na sucho. Będzie on się musiał zmierzyć z zarzutami z Kodeksu wykroczeń, które za zmuszanie organów bezpieczeństwa do „niepotrzebnych czynności” mają całą paletę kar. Za czyny tego rodzaju grozi areszt, ograniczenie wolności lub grzywna do 1500 zł z ewentualną nawiązką.
Być może 23-latek będzie jeszcze musiał pokryć koszty akcji ściągania go z przęsła – dodaje serwis. Jak czytamy, zatrzymany prawdopodobnie zawodowo wykonuje prace wysokościowe.
Czytaj też:
We Władysławowie spłonęła znana restauracja. „Straty ogromne”