Długi czerwcowy weekend, ładna pogoda i poluzowane obostrzenia covidowe sprawiły, że Polacy tłumnie ruszyli na wypoczynek. Teraz jednak trzeba wrócić do domu, a to już rodzi pewne problemy. Jak podaje RMF24, powołując się na śledzone na bieżąco komunikaty drogowców, droga spod Tatr już jest mocno zakorkowana.
Najpopularniejsza trasa Zakopane – Kraków, czyli tzw. zakopianka, to w tej chwili podróż, która trwa niemal 6 godzin, choć normalnie zajmuje ok. 2. Serwis podaje, że płynną komunikację, prócz tłumów wracających z gór, utrudnia także odbywający się dodatkowo rowerowy Małopolski Wyścig Górski. Pięciokilometrowy korek zaczyna się już w Zakopanem – podaje RMF24, a to tylko jedno z miejsc, w którym w niedzielę utkną kierowcy.
Korki także na północy
Kiepsko wygląda również trasa z północnych części Polski. Korkują się drogi prowadzące znad morza i Mazur. Onet podaje, że aż 9 km korka utworzyło się na drodze A6 prowadzącej znad morza. Oprócz ruchu turystów, korek wzmaga również przebudowa na węźle Szczecin Kijewo. Z relacji Onetu wynika także, że korek utworzył się również przed bramkami na A1 w Nowej Wsi k. Torunia w kierunku Łodzi.
Czytaj też:
Tłumy turystów w Tatrach. Na parkingu przed szlakiem do Morskiego Oka doszło do bójki