Niemiecki dziennik „Berliner Zeitung” poinformował, że niemiecki wydawca gry Marco Polo zapowiedział usunięcie z gry czarnych kości. Kości miały budzić rasistowskie skojarzenia.
„Poinformowano nas, że czarne kostki w Marco Polo mogą stanowić problem” – pisze wydawca gry Hans im Glueck w opublikowanym oświadczeniu, wskazując następujący ciąg myślowy: „Kości = robotnicy -> czarne kości, które częściowo kupujemy -> »kupujemy« czarnych robotników”.
Rzeczywiście, każdy z graczy w grze Marco Polo dysponuje kilkoma kośćmi (kości każdego gracza są w innym kolorze) symbolizującymi robotników, których można wysłać do spełnienia określonych zadań. Kontrowersje wzbudził mechanizm zakupu dodatkowych czarnych kości, co może zrobić każdy z graczy, żeby uzyskać dodatkowy ruch. Taka czarna kość „kosztuje” trzy wielbłądy.
Kości znikną w najnowszym wydaniu gry
Wydawca zapowiedział, że w najnowszym niemieckim wydaniu gry kości zostaną zamienione na inny kolor.
W oświadczeniu podziękowano za zwrócenie uwagi na problem, przeproszono za dotychczasową sytuację i zapowiedziano zwracanie większej uwagi na tę sprawę w kolejnych grach.
Czytaj też:
Nowa gra od twórców CD Projekt RED? Zdjęcie wywołało falę komentarzy. Firma komentuje