W związku z zamordowaniem sióstr Alves, brazylijska policja zatrzymała 17-letniego Mateusa Abreu. Nastolatek miał pociągnąć za spust i pozbawić życia 18-letnie bliźniaczki, których ciała znaleziono w środę 14 lipca na poboczu drogi za osiedlem w Pacajus w stanie Ceara. „Wyrok” na siostry wydać miał jednak kto inny. Dziennikarze podejrzewają, że za zbrodnią stoją narkotykowe gangi.
Wstrząsającą zbrodnię transmitowano na żywo na Instagramie. W zachowanym fragmencie nagrania widać, jak obie dziewczyny klęczą na drodze, podtrzymując swoje włosy w górze. Chwilę później padają strzały. „Jornal de Brasilia” pisze, że siostry musiały dowiedzieć się czegoś na temat interesów lokalnych handlarzy narkotykami. Podczas egzekucji Mateusa Abreu miał oddać kilkanaście strzałów do swoich ofiar.
Amanda Alves osierociła 3-letnią córkę. Amalia Alves była matką 6-miesięcznego syna. 17-letni żołnierz narkotykowego gangu miał z kolei w kartotece 7 przypadków aresztowania, w tym za nielegalne posiadanie broni, kradzież i umyślne uszkodzenie ciała w 2020 i 2021 roku.
Czytaj też:
Japonia. „Czarna wdowa” skazana na śmierć. Zapadł ostateczny wyrok