Mówi się, że internet nie zapomina, a nadbałtyckie Mielno nie chce być kojarzone z wybrykiem pijanej pary, która przed kilkoma dniami została przepędzona z plaży po tym, jak bez skrępowania uprawiała tam seks. W ciągu dnia, na oczach obserwatorów. Stanowcza interwencja mężczyzny, który wymachując gumowym klapkiem, ruszył na obezwładnionych siłą uniesienia kochanków, położyła kres tym nieobyczajnym zachowaniom. Scena przepędzenia półnagich turystów została nagrana, a video stało się hitem sieci.
Sprawę komentują nie tylko internauci, którzy chwalą mężczyznę z klapkiem za stanowczość, ale i „najwyższe ciała decyzyjne” w Mielnie. Jak informuje Wirtualna Polska, skandaliczne zachowanie turystów było tematem rozmowy burmistrz Mielna z policją.
– Policjanci znają sprawę. Otrzymali zgłoszenie i od razu zareagowali, co świadczy o czujności naszych służb – powiedziała rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Mielnie.
Dodała, że Mielno ma 25 km plaż i służby nie są w stanie kontrolować i monitorować każdego miejsca. Burmistrz Mielna Olga Roszak-Pezała nie będzie komentować sprawy.
Mielno ze wsparciem
Z kolei komisarz Moniak Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie dodała, że wraz z rozpoczynającymi się wakacjami Mielno otrzymało policyjne wsparcie. Do kurortu przyjechało m.in. 22 policjantów ze Śląska, a także grupa policjantów, którzy niedawno zakończyli szkolenie policyjne.
„Super Express” donosi, że mężczyzna w niebieskiej koszulce został szybko zidentyfikowany. Dostał mandat i trafił do izby wytrzeźwień. Zachowanie, jakim uraczyli plażowiczów zamroczeni kochankowie, to wykroczenie opisane w art. 140 ustawy: "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany".
Czytaj też:
Uprawiali seks na środku plaży. Świadek nie wytrzymał i ruszył na nich z klapkiem w ręku