W ubiegłym tygodniu Sergey Kosenko zamieścił na Instagramie niepokojące nagranie. Widzimy na nim jego dziewczynę, przywiązaną do dachu samochodu i spiętą kajdankami z ręką kierowcy. To tylko krótki fragment, ale całość dostępna była w relacji na żywo na tym samym koncie.
Mężczyzna nazwał ten pomysł „testem zaufania” – jednym z wielu zresztą, które rzekomo mają sprawdzać „solidność” jego związku. Od dłuższego czasu podobne treści cieszą się na jego kanale niesłabnącym zainteresowaniem. Tym razem jednak chyba przesadził. Eksperci zwracają uwagę, że z jedną ręką ograniczoną kajdankami nie mógł mieć pełnej kontroli nad samochodem i naraził ukochaną na niebezpieczeństwo.
Ostatecznie Kosenko, który miał już na koncie kilkadziesiąt nieopłaconych mandatów, ukarany został kolejnym. We wpisie na Instagramie przeprosił za sytuację i przypomniał... o konieczności zapinania pasów bezpieczeństwa. Pytanie tylko, czy zamontuje teraz pasy na dachu swojego samochodu?
Czytaj też:
Śmiertelny wypadek w Warszawie. Aktywiści oskarżają „motoryzacyjnego patoinfluencera”