Sprawę postrzelenia 14-latka przez myśliwego bada policja z Kartuz w województwie pomorskim. Oficer prasowa tamtejszej komendy powiatowej w poniedziałek 13 września przekazała mediom, że do zdarzenia doszło dzień wcześniej, w niedzielę 12 września wieczorem. Jak informowała Karolina Jędrzejczak, wszystko wydarzyło się w Załakowie w Gminie Sierakowice.
- Policja otrzymała zgłoszenie o postrzeleniu podczas polowania 14-letniego chłopca po godz. 20 - mówiła rzeczniczka. 14-latek otrzymał postrzał w nogę i został przetransportowany do szpitala. Śledztwo w tej sprawie prowadzi teraz policja pod nadzorem prokuratury. Myśliwy tłumaczył, że pomylił chłopca z dzikiem.
Czytaj też:
Horała: Ekologizm stał się czymś w rodzaju współczesnej religii