Obrońcy Jakuba Banasia i Tadeusza G. zaskarżyli postanowienie o zatrzymaniu ich klientów. Nie zgadzali się też z zastosowanymi w obu przypadkach środkami zapobiegawczymi. W czwartek 4 listopada Prokuratura Regionalna w Białymstoku poinformowała o rozstrzygnięciu tej kwestii. Sąd w Białymstoku oddalił zażalenia, uznając zatrzymania za „zasadne, legalne i prawidłowe”. Jednocześnie jednak obniżył kwoty poręczeń majątkowych do 100 tys. zł w przypadku Jakuba Banasia (ze 150 tys.) oraz 40 tys. w przypadku jego małżonki (z pierwotnych 50 tys.).
Prokuratura w swoim komunikacie przypomniała też czego dotyczyło śledztwo, w którym w gronie podejrzanych znalazł sie syn prezesa NIK. „W początkowej fazie dotyczyło ono składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez Prezesa NIK Mariana Banasia oraz niewykazania przez niego przychodów osiąganych w związku z wynajmem krakowskiej kamienicy. Sukcesywnie gromadzony przez CBA i prokuraturę materiał dowodowy pozwolił na ujawnienie szeregu innych przestępstw” – czytamy.
Zatrzymanie syna Mariana Banasia
Funkcjonariusze krakowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku śledztwo dotyczące składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez osobę pełniącą funkcję publiczną.
Jak czytamy w komunikacie CBA, w toku postępowania śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który został poddany analizie. W związku ze śledztwem w piątek 23 lipca zatrzymano społecznego doradcę prezesa NIK – Jakuba Banasia. Marian Banaś poinformował w mediach społecznościowych, że jego syn został zatrzymany na lotnisku Kraków Balice, gdy w towarzystwie małżonki wracał z urlopu. Agenci CBA zatrzymali także dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie – Tadeusza G.
Zarzuty dla Jakuba Banasia
Prokuratura Regionalna w Białymstoku poinformowała w oficjalnym komunikacie, że Jakub Banaś, syn prezesa NIK, usłyszy siedem zarzutów popełnienia przestępstw, w tym dwóch oszustw w związku z wyłudzeniem w 2016 r. ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa dofinansowania w łącznej kwocie około 120 000 zł na realizację prac renowacyjnych w kamienicy położonej w Krakowie.
Prokuratura przekazała, że zarzuty obejmują również podrobienie przez Jakuba Banasia umowy o wykonanie robót budowlanych w kamienicy, na których realizację wyłudzono dofinansowanie ze środków Skarbu Państwa, a także popełnienie przestępstw skarbowych polegających na dwukrotnym posłużeniu się podrobionymi fakturami VAT na kwotę ponad 310 000 zł w celu rozliczenia powyższego dofinansowania i wyłudzenia podatku VAT w kwocie prawie 80 000 zł.
Czytaj też:
Banaś kpi z partii Ziobry. „Solidarna Polska dysponuje odpowiednią liczbą szabel”