Strażacy kilkukrotnie interweniowali w noc sylwestrową z powodu pożarów wywołanych przez fajerwerki w Warszawie. Paliły się mieszkania na Gocławiu i Targówku. We Włochach spłonęło auto osobowe, co doprowadziło do uszkodzenia pobliskiej skrzynki gazowej.
Pożar balkonu na Gocławiu. Właściciel szuka sprawców
Najbardziej dramatycznego zdarzenia doszło na Gocławiu, gdzie częściowo spłonęło mieszkanie. Około północy wybuchł pożar mieszkania przy ul. Jugosłowiańskiej. Ogień pojawił się na balkonie znajdującym się na czwartym piętrze. Wpadła na niego petarda, którą ktoś odpalił na chodniku pod blokiem.
Na miejscu były trzy zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe. Spalił się balkon i częściowo nadpalił jeden pokój. Policja poszukuje osób, które odpaliły materiały pirotechniczne i wywołały pożar.
Choć pożar wyglądał poważnie, to na szczęście żadna osoba w tym zdarzeniu nie ucierpiała. Właściciele spędzali Sylwestra poza mieszkaniem, a o pożarze dowiedzieli się z mediów społecznościowych.
„Dziękuje osobie, która spaliła nam mieszkanie. Szukam osób, które widziały, kto odpalał petardę” – napisał na Facebooku właściciel zniszczonego lokalu.
1001 interwencji strażaków w całym kraju
Strażacy interweniowali w całym kraju.
– Odnotowaliśmy dokładnie 1001 różnego rodzaju interwencji w całym kraju. Gaszenie pożarów to 610 interwencji. Niestety w jednym z nich w powiecie kozienickim, w miejscowości Bąkowiec zginęła jedna osoba w pożarze budynku mieszkalnego. Odnotowaliśmy też 245 innych zdarzeń, które nie były pożarami i niestety 146 fałszywych alarmów – opowiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Krzysztof Batorski.
Czytaj też:
Czy w Nowy Rok wierni muszą uczestniczyć w mszy świętej? Wielu może być zaskoczonych