Polscy urzędnicy oficjalnie uznali nową religię i zarejestrowali Kościół Naturalny. W rejestrze Kościołów i innych związków wyznaniowych jest 170 wpisów, jednak tym razem dziennikarze postanowili bliżej przyjrzeć się sprawie. Wszystko przez to, że najnowszy twór jest pierwszym od 2013 roku, który nie jest wspólnotą chrześcijańską ani buddyjską, a to spośród nich najczęściej wywodzą się rejestrowane u nas wyznania.
„Kościół Naturalny powołany zostaje, aby głosić i szerzyć odwieczne, pierwotne, niezmienne i przyrodzone prawa boskie, zawarte w naturze jako jedyną prawdę otrzymaną w darze jako dzieło Stwórcy Wszechświata" – czytamy w statucie Kościoła Naturalnego, który zarejestrowany został w grudniu ubiegłego roku.
Kościół Naturalny. Wiara w Stwórcę i energię
Jak dowiedział się portal rp.pl, Kościół Naturalny twierdzi, że powstał około 500 tys. lat temu, czyli przed pojawieniem się gatunku homo sapiens. Wyznawcy tego kościoła czczą „Stwórcę”, obecnego we wszystkich istotach żywych w postaci „energii”. Nie mają konkretnych obrzędów, celebrują jedynie energię jako emanację Stwórcy.
Zaskakuje deklarowana liczba wiernych nowego kościoła. Ma to być kilkanaście tysięcy osób, ponad setka duchownych, 16 zwierzchników wojewódzkich i czterech kardynałów. Rozmawiający z rp.pl religioznawcy przyznali jednak, że nigdy nie zetknęli się z tą organizacją. W artykule przypomniano jednak, ze kościoły są w Polsce preferencyjnie opodatkowane, a poza ewidentnymi przypadkami, takimi jak Kościół Latającego Potwora Spaghetti, trudno odmówić im rejestracji.
Czytaj też:
Kiedy tłusty czwartek 2022? Dzień łasuchów i ostatki zbliżają się wielkimi krokami