Urządzenie złożone z komputera oraz sprzężonej z nim kamery i czujników nadzoruje poziom zmęczenia kierowcy. Odbywa się to poprzez obserwację jego oczu. Gdy powieki prowadzącego pojazd zaczynają opadać, włączają się sygnały ostrzegawcze - wibracja fotela kierowcy, ostre dźwięki, głos zalecający przerwę w jeździe itp.
Urządzenie to już wypróbowało z pozytywnym skutkiem 40 kierowców na torze doświadczalnym Instytutu. Obecnie VTI przygotowuje się do prób w normalnym ruchu drogowym.
Do tego celu użytych zostanie kilka specjalnie przygotowanych samochodów. Każdy z nich prowadzić będą dwie osoby - testujący, który musi być rzeczywiście zmęczony i niewyspany oraz jego wypoczęty partner. Będzie on miał możliwość przejęcia w każdej chwili kontroli nad pojazdem.
Szwedzcy eksperci mówią, że zaśniecie za kierownicą jest przyczyną co piątego wypadku drogowego, zwłaszcza w ruchu na obszarach niezabudowanych.
ab, pap