Joanna Jabłczyńska: „Moja mama jest położną. Zarabiam kilka razy więcej od niej”

Joanna Jabłczyńska: „Moja mama jest położną. Zarabiam kilka razy więcej od niej”

Joanna Jabłczyńska
Joanna Jabłczyńska Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
Wszystkie redakcje listem poleconym otrzymały ode mnie formalną informację, że nie wyrażam zgody na publikacje dotyczące mojego życia prywatnego. Jeżeli jakakolwiek z nich opublikowałaby takie zdjęcia, wie, że jeżeli po wezwaniu nie usunie artykułu, spotkamy się w sądzie, a ja doprowadzę postępowanie do końca – mówi Joanna Jabłczyńska, prawniczka i aktorka.

Katarzyna Burzyńska-Sychowicz, „Wprost”: Jesteś radcą prawnym specjalizującym się w pomocy prawnej gwiazdom. Jakie problemy ze znajomością albo rozumieniem prawa mają gwiazdy?

Joanna Jabłczyńska: Najczęściej zajmuję się kwestią dóbr osobistych, w tym naruszeniem prawa do prywatności i bezprawnym wykorzystaniem wizerunku, niejednokrotnie też negocjuję treść umów. Dosyć często pojawiają się u mnie osoby, które chcą usunąć jakiś artykuł na swój temat, wnieść pozew o naruszenie dóbr osobistych albo przychodzą z umową, która została już podpisana i wtedy siadamy i rozkładamy ją na czynniki pierwsze.

Bardzo często okazuje się, że te osoby kompletnie nie znały umowy.

Wynika to z kilku przyczyn. Ze specyfiki branży – mamy tutaj do czynienia z artystami, a artyści mają zajmować się tym, czym zajmować się powinni; tym, do czego mają talent. Zazwyczaj talent do grania, śpiewania czy muzyki nie łączy się z pasją do finansów, prawa albo podatków, dlatego warto mieć menadżera, agenta albo profesjonalnego pełnomocnika.

Źródło: Wprost