Pierwsza tragedia wydarzyła się około godz. 16 w miejscowości Huta-Dąbrowa w powiecie łukowskim. Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynika, że mężczyzna kierujący samochodem marki Seat Toledo po wyjechaniu z łuku drogowego stracił panowanie nad pojazdem. 48-latek zjechał z jezdni i uderzył w przydrożne drzewo. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że kierowca zmarł na miejscu. Auto prowadził mieszkaniec gminy Wojcieszków.
Zginął pieszy
Do kolejnego tragicznego w skutkach wypadku doszło przed godziną 20.00 w miejscowości Pniówek w powiecie zamojskim. Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, że kierujący citroenem jadąc poza obszarem zabudowanym na łuku drogi potrącił pieszego. 57-letni mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Jego życia jednak nie udało się uratować.
Policjanci pod nadzorem prokuratury będą prowadzić śledztwo, które ustali dokładny przebieg tych wypadków.
„Apelujemy o ostrożną jazdę z bezpieczną prędkością, która zapewni kierującemu całkowite panowanie nad pojazdem. Dostosujmy ją do natężenia ruchu, obowiązujących limitów prędkości, warunków atmosferycznych, stanu nawierzchni i własnych umiejętności. Z kolei pieszych namawiamy do zakładania elementów odblaskowych, które poprawią ich widoczność na nieoświetlonej drodze” – apeluje policja.
Pijany jechał bez uprawnień
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w piątek w Studziankach w powiecie kraśnickim. Kierujący volkswagenem 49-latek zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Dwoje pasażerów trafiło do szpitala. Jak się okazało, sprawca wypadku był kompletnie pijany, miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Czytaj też:
64-latek jechał ciągnikiem przez most. Wtedy wydarzyła się tragediaCzytaj też:
Miał wyciąć gałęzie, piłą dotknął linii energetycznej. 21-latek został porażony prądem