W piątek 28 października prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski uroczyście zainaugurował pierwszy przejazd nowego pociągu warszawskiego metra Skoda Varsovia. Po niecałym tygodniu pociąg się zepsuł.
Uroczyste otwarcie nowego pociągu metra
Pierwszy z zakupionych przez warszawskie metro nowoczesnych pociągów produkcji czeskiej Skody wyjechał w pierwszy kurs z pasażerami ze stacji Kabaty w piątek 28 października około godziny 10:30. W uroczystym wydarzeniu wziął udział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który zorganizował na peronie konferencję prasową.
„Nowoczesne, wygodne i co najważniejsze - energooszczędne pociągi. Dziś na tory wyjechał pierwszy z 37 składów Skoda Varsovia zaprojektowanych specjalnie dla Warszawy. Nowe pociągi będą jeździły na liniach M1 i M2. To ogromna inwestycja, która będzie dobrze służyła warszawiakom” – podkreślał prezydent.
W sumie w Warszawie są już cztery z 37 zakupionych pociągów czeskiej produkcji, ale regularnie kursuje na razie jeden z nich.
Pierwsze awarie nowego pociągu metra. „Usterka uniemożliwiła wyjazd na linie”
Pierwszy z nowych pociągów pierwszego dnia kursował na linii metra M1, a następnie został przekierowany na linie metra M2, gdzie miał już jeździć regularnie. Niestety długo nie jeździł, bo, jak informuje portal NaKolei.pl, w czwartek pociąg nie wyjechał na trasę ze Stacji Techniczno-Postojowej Kabaty.
Dziennikarze portalu ustalili, ze powodem unieruchomienia pojazdu są usterki, jakie wystąpiły przy pojeździe. Rzeczniczka Metra Warszawskiego Anna Bartoń przekazała portalowi NaKolei.pl, że główną przyczyną, przez którą pociąg nie może wyjechać na linię, jest usterka monitora maszynisty.
Oprócz tego ma także występować problem z monitorami informacji pasażerskiej. Awaria dotknęła też interkomu, dzięki któremu pasażerowie mogą zgłosić niebezpieczne zdarzenie maszyniście pojazdu.
Według informacji portalu se.pl, do piątku usterki udało się już usunąć technikom z serwisu Skody.
Czytaj też:
Tym politykom ufają Polacy. Tusk mocno w dół, fatalny wynik ZiobryCzytaj też:
Skandaliczne zachowanie policjantów wobec kierowcy z Ukrainy. Finał sprawy