Drugi czas decydującej sesji kwalifikacyjnej uzyskał Fin Kimi Raikkonen z Ferrari, który w ostatnią niedzielę zwyciężył w Grand Prix Francji. To stawia Hamiltona w dość trudnej sytuacji, bowiem będzie musiał uważać, by nie stracić pierwszej pozycji już na starcie.
Ciekawie zapowiada się także walka w drugiej linii startowej, gdzie miejsca zajmą ich partnerzy z zespołów: Hiszpan Fernando Alonso z McLaren-Mercedes i Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari.
Kolejność czołówki na starcie GP Wielkiej Brytanii potwierdza, że te dwa zespoły mają ogromną przewagę nad pozostałymi dziewięcioma ekipami, a przetasowania zaczynają się dopiero za ich plecami.
W sobotę, w pierwszym etapie kwalifikacji, piąty rezultat uzyskiwał Kubica, który powtórzył ten wynik w ostatniej odsłonie walki o pole position. Tylko w drugiej części Polak wypadł słabiej, zajmując siódme miejsce.
Niedzielny wyścig tuż za Kubicą rozpocznie Niemiec Ralf Schumacher z Toyoty, ale chyba bardziej niż na wyprzedzeniu Polaka, będzie się musiał skupić na odpieraniu ataków kierowców Renault: Fina Heikki Kovalainena i Włocha Giancarlo Fisichelli, którzy ostatnio spisują się coraz lepiej.
Dopiero z dziewiątej pozycji wystartuje na Silverstone pierwszy kierowca ekipy BMW-Sauber, Niemiec Nick Heidfeld, a za nim miejsce zajmie Włoch Jarno Trulli z Toyoty.
Kierowcy z pięciu teamów zakwalifikowali się w sobotę do decydującej fazy rywalizacji o pole position, pozostałe ekipy musiały się zadowolić dalszymi pozycjami.
W tym gronie najlepiej spisały się bolidy Red Bull-Renault prowadzone przez Australijczyka Marka Webbera i Szkota Davida Coultharda.
Po ośmiu startach w sezonie w MŚ kierowców prowadzi Hamilton z dorobkiem 64 punktów, przed Alonso 50 pkt. Za nimi sklasyfikowani są zawodnicy Ferrari: Massa - 47 i Raikkonen - 42. Piąte miejsce zajmuje obecnie Heidfeld - 30, a szósty jest Kubica - 17 pkt.ab, pap