Nowe informacje ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. „Zachowywała się, jakby nie wiedziała, co tam jest”

Nowe informacje ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. „Zachowywała się, jakby nie wiedziała, co tam jest”

Iwona Wieczorek
Iwona Wieczorek Źródło: YouTube
– Żyję teraz ze świadomością, że każdego dnia może przyjść policja i postawić mi zarzuty za coś, czego nie zrobiłem – mówi w wywiadzie dla Onetu Paweł, z którym Iwona Wieczorek bawiła się w Dream Clubie w Sopocie w noc zaginięcia. W ostatnim czasie m.in. wokół niego koncentrują się działania śledczych.

Iwona Wieczorek zaginęła 12 lat temu. Sprawy nie udało się rozwikłać do tej pory. Obecnie zajmują się nią policjanci z Archiwum X z Krakowa. W ostatnich miesiącach mundurowi skoncentrowali się m.in. na Pawle – znajomym zaginionej. We wrześniu mundurowi przeszukali jego dom. Po kilku tygodniach policjanci zjawili się też w domu rodziców Pawła i zabrali sprzęty elektroniczne. Odwiedzili też mieszkanie jego babci w Sopocie. To tam Paweł nocował po imprezie, po której zaginęła Iwona Wieczorek.

34-letni obecnie mężczyzna twierdzi, że jest nękany przez policję i złożył zażalenie na działana mundurowych. O tym, jak zmieniło się w ostatnich tygodniach jego życie, opowiedział w rozmowie z Onetem. – Wciąż nie możemy odzyskać swoich komórek i komputerów. Nie mogą ich odzyskać również moi rodzice. Przywieźli nam tylko kopie binarne dysków, ale nie możemy ich uruchomić, ponieważ to wymaga sprzętu, przejściówek itd. – żalił się Paweł.

Telefony po zaginięciu Iwony Wieczorek

W rozmowie pojawiły się nowe nieoficjalne wątki. Według ustaleń dziennikarzy, na biurku zaginionej Iwony znaleziono kartkę z numerem telefonu do ważnego pracownika Dream Clubu. Tam przed zaginięciem – podobno po raz pierwszy – bawiła się Wieczorek. Po jej zaginięciu z mężczyzną wielokrotnie miał kontaktować się Paweł.

– Znaliśmy się wcześniej, bo ja również trenowałem sztuki walki, ale nie byliśmy żadnymi dobrymi kolegami. Pomagał mi załatwić nagrania z Dream Club po zaginięciu, żebym mógł je dać policji. Minęło już 12 lat, nie wszystko pamiętam, a dzwoniłem wtedy do wielu osób, jednak wydaje mi się, że wszystkie te rozmowy z nim musiały dotyczyć tych nagrań – tłumaczył to w rozmowie z Onetem 34-latek.

Iwona wieczorek poszła do Dream Clubu pierwszy raz?

Zdaniem Pawła prawdą jest, że Iwona mogła być w Dream Clubie po raz pierwszy. Tak miała mówić znajomym. – Pamiętam też, że zachowywała się tak, jakby nie wiedziała, co i gdzie tam jest – stwierdził w rozmowie z Onetem. – Dla niej to wyjście z nami było trochę jak wyjście do ekskluzywnego miejsca – dodał.

Czytaj też:
Zaginięcie Iwony Wieczorek. Zmarły ksiądz mógł mieć ważne informacje

Źródło: Onet.pl