Menu na sylwestra z 1958 roku podbija sieć. Co stało się z tartinkami z kawiorem?

Menu na sylwestra z 1958 roku podbija sieć. Co stało się z tartinkami z kawiorem?

Grand Hotel w Sopocie, zdjęcie z 1991 roku
Grand Hotel w Sopocie, zdjęcie z 1991 roku Źródło: Wikipedia / Achim Bodewig - Praca własna, CC BY-SA 3.0
Jakie przekąski przygotować na sylwestra? Który lokal ma najlepszą ofertę, jeśli chodzi o bufet? Co roku powtarzają się te same dylematy. Inspiracją może być... menu z 31 grudnia 1958 roku. Przy jakich potrawach witano wtedy Nowy Rok?

Sylwester to dla wielu osób okazja do spotkania ze znajomymi czy rodziną i dobrej zabawy. Wiele osób nie wyobraża sobie imprezy bez napojów wysokoprocentowych, ale i smacznego jedzenia. Przed 31 grudnia co roku trwają burze mózgów pt. jakie przekąski przygotować. Ci, którzy wybierają się do lokalu, mają pozornie łatwiejsze zadanie: w końcu ktoś przygotuje jedzenie dla nich i za nich. Restauracje, hotele i sale prześcigają się jednak w propozycjach wykwintnych menu, a wybór w gąszczu alternatyw może przyprawić o ból głowy.

Kawior znika z karty

Podobne „problemy” pojawiają się od dziesięcioleci. Profil Nostalgia na Twitterze przy okazji sylwestra pokazał, jaką ofertą chciał skusić gości Grand Hotel Orbis z Sopotu. Menu na bal sylwestrowy składa się z kilkunastu pozycji. Są tu zarówno dania wytrawne, przekąski, jak i słodkości, dodatki oraz napoje. Na liście znaleźć można liczne ryby. Goście mogli zjeść m.in. łososia wędzonego (29,25 zł za 50 g) i sandacza w galarecie (12,5 zł za 90 g). Dla „mięsnych gości” do dyspozycji była sałatka z drobiu (80g za jedyne 4, 15 zł) oraz cielęcina konserwowa (4,75 zł za 50 g).

Ciekawą propozycją były tartinki z kawiorem. W ostatniej chwili musiało się jednak okazać, że luksusowa ikra nie będzie dostępna – na karcie przekreślono bowiem długopisem ten dodatek. Zamiast kawioru zaoferowano sardynkę. Nie zmieniła się cena – 23,46 zł. Nie umknęło to uwadze internatów. „Najbardziej wzruszające są tartinki zdegradowane z kawioru na sardynki” – napisał jeden z komentujących.

Do dań proponowano tradycyjne dodatki, m.in. ogórki konserwowe, świeże pomidory czy marynowane pieczarki. Zawiedzeni nie mogli być także miłośnicy słodyczy. Do wyboru mieli melbę z pomarańczą i tort. Kartę uzupełniały napoje: woda sodowa i oranżada oraz kawa. Za cały bufet zapłacić trzeba było 170 zł. Co warto podkreślić, nie ma w nim alkoholu. A ten, jak wiadomo, generuje dodatkowe koszty. Cennik warto porównać z przeciętnym wynagrodzeniem. Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że w 1958 roku wynosiło ono 1348 zł brutto.

Czytaj też:
Wykwintny Sylwester u Magdy Gessler. Cena przyprawia o zawrót głowy
twitter

Źródło: WPROST.pl