Jak poinformował „Bild”, do tragedii doszło w ubiegły piątek. 28-letnia Małgorzata zaalarmowała na pogotowie, twierdząc, że znalazła w łóżku martwego syna. Służby udały się pod wskazany adres. Na miejscu lekarz pogotowia stwierdził zgon dziecka. Kobieta i jej partner powiedzieli funkcjonariuszom, że 4-letni chłopiec spadł ze schodów. Przeprowadzona już została wstępna sekcja zwłok, która wykazała, że obrażenia dziecka nie mogły powstać w wyniku upadku z wysokości.
Niemieckie służby uważają, że to partner 28-letniej kobiety pobił chłopca ze skutkiem śmiertelnym. 33-latek został już aresztowany. Postawiono mu zarzut zabójstwa. Do aresztu trafiła też matka dziecka, która jest podejrzewana o zaniedbywanie syna.
Kobieta od kilku miesięcy mieszkała z partnerem
„Bild” poinformował, że Polka przeprowadziła się ze swoimi dziećmi do partnera w październiku ubiegłego roku. Mężczyzna ma też własne dzieci, ale jak zaznacza tabloid ich matka uciekła z nimi do schroniska dla kobiet.
Sąsiedzi pary twierdzą, że nie zauważyli, by 33-latek znęcał się nad dziećmi. Powiedzieli też tabloidowi, że nie słyszeli by z mieszkania dobiegały jakieś krzyki.
twitterCzytaj też:
Od lat bada sprawę zaginięcia Wieczorek. Mówi o „podpuchach dla mediów” i krytykuje RutkowskiegoCzytaj też:
Awantura na pokładzie samolotu. Konieczna była interwencja SG