Do tragicznego wypadku doszło w sobotę po godzinie 16 na trasie S7 w województwie warmińsko-mazurskim. Na wysokości węzła Waplewo zderzyły się dwa auta osobowe, a trzecie uderzyło w barierki. Na miejscu zginęły dwie osoby, a trzy kolejne trafiły do szpitala.
Wjechał pod prąd na ekspresówkę?
W rozmowie z Polską Agencją Prasową szczegóły zdarzenia przybliżył Andrzej Jurkun z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Policjanci ustalili wstępnie, że na trasę ekspresową pod prąd wyjechał kierowca suzuki, co doprowadziło do zderzenia z jadącym z naprzeciwka hyundaiem. Na tym nie koniec: chcąc uniknąć zderzenia, jadącą po prawidłowym pasie toyotą kobieta zjechała na pobocze i uderzyła w barierki.
Trasa w kierunku Gdańska została zablokowana. Policja zorganizowała objazdy na węźle Rączki do węzła Waplewo. Okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura.
facebookCzytaj też:
Samochód rozerwało na kawałki. Nie żyje młody strażak ochotnik