W czwartek Polska zagra w Ostródzie z Wielką Brytanią.
Polska: Żygadło, Wlazły, Pliński, Możdżonek, Gruszka, Świderski, Gacek (libero) oraz Bąkiewicz, Zagumny, Szymański, Kadziewicz, Kurek
Słowacja: Cerven, Divisz, Kmet, Sopko, Skladany, Hupka, Pipa (libero) oraz Masny, Nemec
Oba zespoły zagrają we wrześniowych mistrzostwach Europy, ale w rankingu międzynarodowym dzieli je duża różnica. Polacy są wicemistrzami świata i w ostatniej Lidze Światowej zajęli czwarte miejsce. Słowacy nigdy nie grali w tych elitarnych rozgrywkach. W tegorocznej Lidze Europejskiej zajęli trzecie miejsce. W ostatnich kilku latach siatkarze słowaccy wielokrotnie bronili barw klubów Polskiej Ligi Siatkówki, ale tylko nieliczni zaliczali się do najlepszych. Byli to m.in. Duszan Kubica, Marek Kardos, Petr Divisz czy Pavel Chudik. Oni jednak swoje kariery reprezentacyjne dawno pokończyli.
Z obecnej czołówki słowackich siatkarzy w Polsce najbardziej są znani Martin Sopko oraz Tomas Kmet. Inni mają za sobą występy we Włoszech, Francji i Niemczech. Według wielu ekspertów reprezentacja Słowacji nie gra tak jak wskazywałyby indywidualne możliwości graczy z tego kraju. "Sięgają one europejskiej czołówki" - mówi drugi trener J.W.Construction AZS Politechniki Warszawa Krzysztof Kowalczyk.
Dla trenerów Vladimira Pridala i Raula Lozano udział w 5. Memoriale Huberta Wagnera jest jednym z ostatnich sprawdzianów ich drużyn przed mistrzostwami Europy (6-16 września, Moskwa i Sankt Petersburg). Polacy mają za sobą dwa tygodnie ciężkiej pracy na zgrupowaniu w Spale. W Olsztynie przebywają od niedzieli wieczór i w dwóch następnych dniach mieli wyczerpujące zajęcia.
Okres ciężkiej pracy nie mógł dać jakiejś błyskotliwej gry. Szczyt formy ma przyjść we wrześniu. "Wszystko co obecnie robimy jest podporządkowane mistrzostwom Europy - powiedział PAP drugi trener Polski Alojzy Świderek. - Oczywiście chcemy wygrać Memoriał Wagnera oraz wszystkie spotkania. Z takim nastawieniem zresztą wychodzimy na parkiet zawsze."
Pierwszego seta Polacy, grając dość swobodnie, pewnie wygrali. W drugim w takim samym stylu zwycięstwo odnieśli Słowacy. Trener Raul Lozano w tym fragmencie gry dokonywał wielu zmian, m.in. Paweł Zagumny zastąpił Łukasza Żygadło, a Michał Bąkiewicz Piotra Gruszkę. W trzecim secie Polska prowadziła 22:21 i wygrała tę partię również bardzo pewnie. Najpierw piłkę efektownie splasował Michał Bąkiewicz, następnie akcję skończył mocnym zbiciem Grzegorz Szymański, a mecz zakończył udany blok godpodarzy.
Czwarty set z kolei był popisem Słowaków. Objęli oni prowadzenie 4:0. Gospodarze jeszcze doprowadzili do remisu 4:4, ale następnie goście nadawali ton rywalizacji. Wiele kłopotów polskim przyjmującym sprawiała zagrywka Lukasza Divisza, Słowacy świetnie bronili, a ich rozgrywający Branislav Skladany szybkimi akcjami gubił polski blok.
W tie breaku gra była wyrównana, oba zespoły popełniały sporo błędów. Słowacy mylili się m.in. w ataku. Przy stanie 14:14 Daniel Pliński popisał się efektowną kiwką, a ostatnią akcję skończył Sebastian Świderski.
W środę i czwartek mecze 5. Memoriału Huberta Wagnera będą rozgrywane w Elblągu i Ostródzie. Następnie zespoły przeniosą się do Olsztyna. W środę, w inauguracyjnym spotkaniu Niemcy bardzo łatwo wygrały z Wielką Brytanią 3:0 (25:17, 25:17, 25:23). Brytyjczycy rozpoczęli kilkuletnią drogę budowy reprezentacji na igrzyska w 2012 roku, których będą gospodarzem.pap, em