Podano datę pogrzebu 8-letniego Kamila. „Przynieście baloniki z helem”

Podano datę pogrzebu 8-letniego Kamila. „Przynieście baloniki z helem”

Kamilek z Częstochowy nie żyje
Kamilek z Częstochowy nie żyje Źródło: Facebook / Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II
Zakatowany przez ojczyma 8-letni Kamil z Częstochowy zostanie pochowany jeszcze w tym tygodniu. Pogrzeb odbędzie się w sobotę – poinformował na grupie „Przyjaciele Kamilka z Częstochowy” jej założyciel Piotr Kucharczyk.

Chłopiec zmarł w poniedziałek. Ponad miesiąc spędził w stanie śpiączki farmakologicznej po tym, jak został skatowany i oblany wrzątkiem przez ojczyma. Do szpitala trafił w ciężkim stanie dopiero po 5 dniach. Informację o jego pogrzebie podał we poniedziałek wieczorem założyciel facebookowej grupy „Przyjaciele Kamilka z Częstochowy” Piotr Kucharczyk.

Data i miejsce pogrzebu Kamila

„Kochani, ostatnie pożegnanie Kamilka odbędzie się w dniu 13.05.2023, godzina 13:00, Cmentarz Kule w Częstochowie, ul. Cmentarna 47. W imieniu najbliższych i swoim, ze smutkiem zapraszam” – poinformował na grupie Kucharczyk. Zaapelował również do osób, które planują wziąć udział w ceremonii.

„Dla Kamilka przynieście kolorowe baloniki z helem, które wspólnie puścimy w niebo oraz misie, które Kamilek kochał, aby mu je położyć na grobie. Jeśli ktoś chciałby też przynieść zabawki dla Fabianka i jego rodzeństwa to też można” – napisał założyciel grupy, który zdecydował się na sfinansowanie ceremonii.

Przyczyna śmierci 8-letniego Kamila

O śmierci chłopca poinformowało w poniedziałek rano Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka. „Kamilek otrzymał w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wszelką możliwą pomoc medyczną. Korzystał z zaawansowanych metod leczenia, m.in. z respiratoroterapii, dializoterapii oraz wysokospecjalistycznej aparatury ECMO, zapewniającej wspomaganie krążenia i pozaustrojowe natlenianie krwi. Był pod ciągłą opieką naszego personelu medycznego. To wszystko niestety nie wystarczyło, aby uratować chłopca” – napisano w komunikacie.

Bezpośrednia przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi” – poinformował szpital. „Kamilek przez cały czas pobytu w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie miał świadomości gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał” – dodano w komunikacie.

Czytaj też:
Zebrali dla Kamilka z Częstochowy ponad 600 tys. zł. Wiadomo, co stanie się z pieniędzmi
Czytaj też:
Anna Lewandowska wstrząśnięta śmiercią 8-letniego Kamilka. „Jak złym trzeba być człowiekiem”

Źródło: WPROST.pl