Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w sprawie znęcania się nad dwiema 5-latkami. Kara dla Daniela P. została złagodzona, a dla matki dziewczynek, Klaudii K. zaostrzona. Dzieci były ofiarami przemocy przez 10 miesięcy.
Znęcanie się nad 5-letnimi bliźniaczkami z Siemirowic (woj. pomorskie) miało trwać przez 10 miesięcy, do 22 maja 2020 r. Zarzuty w tej sprawie usłyszały dwie osoby, Klaudia K., matka dziewczynek oraz jej partner Daniel P. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się, a kobietę oskarżono o pomocnictwo.
Sprawa znęcania nad 5-latkami. Matka miała być obojętna
Prokuratura chciała, by czyn Daniela P.ostał zakwalifikowany jako usiłowanie zabójstwa. Sąd uznał, że mimo wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu nie doszło do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i trwałych uszkodzeń na ciele dziewczynek.
– Sam fakt znęcania się nad małoletnimi nie stanowi o tym, że jest to znęcanie okrutne – mówiła w uzasadnieniu wyrok sędzia Dorota Rostankowska. Dodała, że zamiarem oskarżonego nie było spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u jednej z bliźniaczek, bo „użył zbyt mało siły”.
Podczas gdy partner kobiety znęcał się nad dziećmi, matka miała być obojętna.- Oskarżona stała, nic nie robiła albo była w kuchni i gotowała obiad – wskazywała sędzia Rostankowska. Dodała, że oskarżona przedłożyła związek z oskarżonym nad dobro swoich dzieci. – Tak nie zachowuje się matka – dodała.
Klaudia K. odpowiadała z wolnej stopy. Oskarżonego Daniela P. nie było na sali, jest tymczasowo aresztowany. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmniejszył wymiar kary dla Daniela P. z 12 na 7 lat więzienia. Kara dla Klaudii K. została podwyższona z 1,5 roku na 3 lata pozbawienia wolności. Sędzia zaznaczyła, że „ułatwić popełnienie przestępstwa może tylko osoba, która jest zobowiązana do szczególnej ochrony nad osobą pokrzywdzoną”.
Czytaj też:
5-latka przeszła prawdziwe piekło. Była bita przez ojca, matka nie reagowała