O krok od tragedii. 1,5-roczny chłopiec zatrzaśnięty w aucie

O krok od tragedii. 1,5-roczny chłopiec zatrzaśnięty w aucie

Dziecko w foteliku, zdjęcie ilustracyjne
Dziecko w foteliku, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Navin Penrat
Policjanci z białostockiego patrolu uwolnili 1,5-rocznego chłopca z zatrzaśniętego samochodu. Dziecko miało w ręku kluczyki, gdy rodzice wyszli z pojazdu. W tym momencie drzwi zamknęły się.

Policjanci z białostockiej patrolówki otrzymali zgłoszenie o tym, że w aucie zatrzasnęło się dziecko. Mundurowi ruszyli z pomocą. Na miejscu byli rodzice 1,5 rocznego chłopca. Powiedzieli funkcjonariuszom, że wyszli po rzeczy do bagażnika, a wtedy drzwi zatrzasnęły się. Przypięty w foteliku chłopczyk wcześniej dostał kluczyki do rączki, a później upuścił je na podłogę.

Rodzice nie mieli dodatkowych kluczyków. Czas płynął a samochód stał w nasłonecznionym miejscu, więc wezwali policję. Funkcjonariusze wybili szybę, by uwolnić dziecko. Już po chwili maluch był w rękach mamy. Chłopcu nic się nie stało i nie potrzebował pomocy medycznej.

„Apelujemy, by pod żadnym pretekstem nie zostawiać w rozgrzanym samochodzie dzieci ani zwierząt. Widząc taką sytuację reagujmy i natychmiast zadzwońmy na numer alarmowy 112” – przypomnieli policjanci w komunikacie.

Upał w aucie śmiertelnie niebezpieczny. Liczy się każda sekunda

W czasie upałów często dochodzi do sytuacji, w której rodzice niechcący albo z niewiedzy zostawiają dzieci i zwierzęta w środku pojazdu. Do podobnego zdarzenia doszło w Białymstoku tydzień temu. Matka 1,5-miesięcznej dziewczynki zostawiła torebkę z kluczykami w środku, a będąc poza autem, zamknęła drzwi z zablokowanym zamkiem. Pomogła policjantka wraz z strażnikiem miejskim.

Strażnik wybił szybę, a policjantka dostała się do środka i otworzyła zablokowany zamek. Po chwili niemowlę było już w rękach mamy. Na miejsce przyjechała załoga pogotowia ratunkowego, ale pomoc medyczna nie była potrzebna.

Zaparkowanie w cieniu czy uchylenie szyby w samochodzie może nieco obniżyć temperaturę w środku, ale zdecydowanie nie wystarczy – choćby krótki pobyt małego dziecka w zamkniętym pojeździe grozi tragedią. Takie warunki są również bardzo niebezpieczne dla zwierząt domowych.

Producent oprogramowania w Krakowie stworzył nawet specjalne narzędzie pozwalające wyliczyć, jak szybko wzrasta temperatura w nasłonecznionym aucie.

Czytaj też:
Dziecko w rozgrzanym aucie. Co się z nim dzieje? Kiedy i jak interweniować?
Czytaj też:
Jak używać klimatyzacji w domu, by nie ucierpiało zdrowie? Porady

Źródło: Policja