Złoty medal dla Stańczyka

Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu (CAS) zawiesił na 18 miesięcy, za stosowanie niedozwolonych środków (amfetaminy), triumfatora mistrzostw - Tunezyjczyka Oussama Mellouliego. Pływak został również pozbawiony dwóch medali zdobytych w tych MŚ, na czym skorzystał między innymi Polak.

"Informację o przyznaniu mi złotego medalu przyjąłem z radością - fajnie jest być mistrzem świata. Szkoda tylko, że odbyło się to kosztem dyskwalifikacji Melloluliego. Lepiej by było wywalczyć krążek w walce na basenie" - powiedział w rozmowie z PAP Stańczyk.

To pierwszy złoty medal młodego Polaka w mistrzowskiej imprezie na długim basenie. Decyzja CAS sprawiła, że Polska z dwoma złotymi medalami, jednym srebrnym i jednym brązowym, awansowała na czwarte miejsce w klasyfikacji medalowej MŚ w Melbourne - ustąpiła jedynie USA, Australii i Francji.

"Tunezyjczyk będzie mógł wystartować w igrzyskach olimpijskich i będziemy mogli znowu się zmierzyć. W jego organizmie wykryto niedozwolone środki, więc kara była słuszna. Z drugiej strony - to był zapewne tylko młodzieńczy wybryk" - dodał 22-letni pływak.

Amfetaminę w organizmie 23-letniego Tunezyjczyka wykryto podczas zawodów w Indiach w listopadzie 2006. Krajowy związek ukarał go jedynie ostrzeżeniem, ale światowa federacja (FINA) wniosła apelację do CAS i domagała się dwuletniego zawieszenia. Sąd jako okoliczność łagodzącą potraktował przyznanie się do winy - Mellouli tłumaczył się, że amfetamina miała poprawić mu koncentrację podczas nauki.

W Melbourne Mellouli zdobył dwa medale - złoto na 800 m stylem dowolnym i srebro na 400 m stylem dowolnym. Będzie musiał oddać oba krążki. Na jego dyskwalifikacji skorzystali Stańczyk (złoto na 800 m), Australijczyk Craig Stevens (srebro na 800 m), Włoch Federico Colbertado (brąz na 800 m) oraz Australijczyk Grant Hackett (srebro na 400 m) i Rosjanin Jurij Priłukow (brąz na 400 m).