Do zdarzenia doszło we wrześniu 2022 roku, kiedy Steinke i inny funkcjonariusz interweniowali na miejscu rzekomego incydentu drogowego z użyciem broni w hrabstwie Weld, położonym około 115 km od stolicy stanu Kolorado Denver. 20-letnia wówczas Yareni Rios-Gonzalez została zatrzymana po zgłoszeniu na numer alarmowy. Oskarżono ją o udział w napadzie szału na drodze i wycelowanie broni w ofiarę.
Pociąg uderzył w auto z zatrzymaną. Proces policjantów
Jordan Steinke zamknęła skutą kajdankami 20-latkę w radiowozie, by przeszukać jej samochód. Wtedy w policyjne auto uderzył pociąg towarowy.
29-letnia policjantka przez 30 miesięcy będzie objęta nadzorem kuratora, po tym jak w lipcu uznano ją winną lekkomyślnego narażenia na niebezpieczeństwo i napaści. Została również zobowiązana do wykonania 100 godzin prac społecznych. Kobieta została uniewinniona od zarzutu usiłowania popełnienia zabójstwa. – To, co się stało tamtej nocy, prześladowało mnie przez 364 dni – mówiła przed sądem.
Drugim funkcjonariuszem oskarżonym w sprawie katastrofy kolejowej jest sierżant policji z Platteville Pablo Vazquez. To on zaparkował radiowóz na torach podczas zatrzymania drogowego, co następnie doprowadziło do tego, że Steinke umieściła Rios-Gonzalez w środku. Policjant ma stanąć przed sądem w tym roku.
21-latka oskarżona o celowanie z broni
Kobieta, która została umieszczona w samochodzie, 21-letnia Yareni Rios-Gonzalez, w wyniku wypadku doznała poważnych obrażeń, w tym urazu mózgu. Obrońca pokrzywdzonej przemawiał wyraził życzenie, aby Steinke napisała do niej list ze szczerymi przeprosinami. Podczas ogłoszenia wyroku sędzia powiedział, że nie nakaże napisania listu i że powinna być to inicjatywa byłej funkcjonariuszki. Rios-Gonzalez wzięła udział zdalnie w ogłoszeniu wyroku, ale nie zabrała głosu.
Prawnik pokrzywdzonej powiedział, że choć jego klientka ucierpiała z powodu tego, że jej życie zostało tak radykalnie zmienione przez wypadek i czuła złość, było jej również przykro, że Steinke straciła pracę.
Czytaj też:
5-letnie dziecko obok torów w Nowej Soli. Pociąg awaryjnie hamowałCzytaj też:
Pociąg zmiażdżył przód busa. Zaskakujące tłumaczenie po zderzeniu w Bojanówce