Prokuratura stawia zarzuty ws. skatowanej 3-latki z Wejherowa. Jest wniosek o areszt

Prokuratura stawia zarzuty ws. skatowanej 3-latki z Wejherowa. Jest wniosek o areszt

Policja
Policja Źródło: Shutterstock / DarSzach
Partner matki skatowanej 3-letniej dziewczynki z Wejherowa usłyszał zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem nieporadnym z uwagi na wiek. 24-letni mężczyzna nie przyznał się do winy.

W niedzielę do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie został doprowadzony przez policję 24-letni Szymon S. Mężczyzna usłyszał zarzuty w związku z obrażeniami, które ratownicy medyczni znaleźli na ciele 3-letniej dziewczynki, córki jego partnerki. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Skatowana 3-latka w Wejherowie. Partner matki usłyszał zarzuty

Mężczyzna trafił na przesłuchanie w niedzielę o 14:30. Przed zgromadzonymi przed budynkiem prokuratury dziennikarzami w bardzo emocjonalny sposób, przerywanym łkaniem łamiącym się głosem zapewniał, że on nie skrzywdził dziewczynki.

– Nie zrobiłem tego, nie zrobiłem tego, rozumiecie? – łkał przed kamerami 23-latek. – Bardzo ją kocham, niech wraca szybko do zdrowia – dodał zrozpaczonym głosem.

Jak w rozmowie z TVN24 poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk z prokuratury Okręgowej w Gdańsku, mężczyzna jest podejrzany o fizyczne znęcanie się nad dzieckiem nieporadnym z uwagi na wiek.

– Biegła stwierdziła u trzylatki masywne stłuczenie głowy i twarzy. Dziecko miało też wcześniejsze urazy, dziewczynka miała na ciele siniaki – przekazała prokurator Wawryniuk. – 24-latek podczas przesłuchania nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i zaprzeczył, że obrażenia, które są u dziecka, były spowodowane przez niego – dodała.

Prokuratura ma skierować do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla mężczyzny.

Jak poinformowała prokurator, w sprawie trwają też inne czynności, które mają zdecydować o ewentualnym postawieniu zarzutów dla matki dziewczynki. Na razie nie wiadomo, w jakim charakterze zatrzymana kobieta zostanie przesłuchana.

Skatowana dziewczynka w Wejherowie

W sprawie skatowanej dziewczynki policję zawiadomili lekarze z wejherowskiego szpitala. W piątek wieczorem zgłosili oni, że do placówki trafiła dziewczynka z poważnymi obrażeniami. Wskazywały one na to, że dziecko mogło paść ofiarą przemocy. KAretkę wezwała matka dziewczynki.

Funkcjonariusze tego samego dnia zatrzymali matkę dziecka oraz jej partnera.

Dziewczynka od piątku przebywa w szpitalu. Jak informuje TVN24, stan zdrowia dziecka określany jest jako średnio ciężki. Przez kolejne dni dziecko pozostanie w szpitalu.

Czytaj też:
Marek Suski inwigilowany Pegasusem. Poseł skomentował doniesienia
Czytaj też:
Naoglądała się seriali kryminalnych i dokonywała włamań. Grozi jej do kilku lat więzienia

Opracował:
Źródło: TVN24