29 kwietnia doszło do tragicznego zdarzenia pod rzeszowskim szpitalem MSWiA. 30-letni mężczyzna, który uskarżał się na problemy kardiologiczne, po kilkugodzinnych badaniach został wypuszczony ze szpitala i zmarł na przystanku autobusowym pod szpitalem.
Śmierć przed szpitalem MSWiA w Rzeszowie
Pacjent zgłosił się do szpitala 29 kwietnia po godzinie 14. Został skierowany na oddział kardiologiczny. Tam wykonano mu badania laboratoryjne i podano mu leki. Po kilku godzinach opuścił szpital, rzekomo w stanie dobrym.
Niestety, po kilkunastu minutach od opuszczenia szpitala zasłabł na przystanku autobusowym pod placówką. Mimo reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie i Policja. – Funkcjonariusze wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy podjęli czynności sprawdzające. Ich celem jest weryfikacja czy w tym konkretnym przypadku doszło do przestępstwa, doszło do złamania przepisów prawa. Z uwagi na dobro prowadzonych czynności nie udzielamy żadnych innych, bliższych informacji – przekazała TVP3 Rzeszów asp. szt. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
MSWiA: Proces leczniczy przeprowadzony z należytą starannością
Po paru dniach do sprawy oficjalnie odniosło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w komunikacie przesłanym portalowi Halo Rzeszów. Wcześniej sam szpital nie chciał komentować sprawy, odsyłając dziennikarzy do MSWiA.
„29 kwietnia 2024 r. po godz. 14 do SPZOZ MSWiA w Rzeszowie zgłosił się do Izby Przyjęć pacjent ze skierowaniem na Oddział Kardiologii. W trakcie pobytu na Izbie Przyjęć wdrożono proces diagnostyczny oraz wykonano badania laboratoryjne. Pacjentowi podano leki, które spowodowały ustąpienie zgłaszanych dolegliwości i po godz. 17 wypisano z Izby Przyjęć w stanie ogólnym dobrym” – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Halo Rzeszów. „W szpitalu zostało przeprowadzone wewnętrzne postępowanie wyjaśniające dotyczące śmierci pacjenta w Izbie Przyjęć SP ZOZ MSWiA w Rzeszowie. Specjalnie powołana komisja lekarska jednoznacznie orzekła, iż proces diagnostyczny i leczniczy został przeprowadzony z należytą starannością i w oparciu o aktualną wiedzę medyczną” – dodano.
MSWiA zapewnia, że „szpital w pełni współpracuje z prokuraturą w celu wyjaśnienia tego tragicznego zdarzenia”.
Jak nieoficjalnie podaje portal Halo Rzeszów szpital przeprowadził „administracyjną" sekcję zwłok mężczyzny. Miała ona potwierdzić, że przyczyną zgonu 30-latka było pękniecie tętniaka aorty serca.
Rzecznik podkarpackiego NFZ przekazał także, że w szpitalu będzie miała miejsce kontrola „w celu wyjaśnienia okoliczności tragicznego zdarzenia”. – O wynikach poinformuję po jej zakończeniu – przekazał w piątek Rafał Śliż.
Kontrolę w szpitalu ma przeprowadzić także Rzecznik Praw Pacjenta.
Czytaj też:
Tajemnicza śmierć 23-latka pod Warszawą. Prokuratura rozkłada ręceCzytaj też:
Makabryczne odkrycie w Małopolsce. „Najprawdopodobniej są to szczątki dwojga dzieci”