Nadleśnictwo pyta: „Słyszeliście kiedyś szczekanie sarny”? Ale uwagę internautów przykuło coś innego

Nadleśnictwo pyta: „Słyszeliście kiedyś szczekanie sarny”? Ale uwagę internautów przykuło coś innego

Sarna
Sarna Źródło: Shutterstock
Nadleśnictwo Sobibór opublikowało nagranie, na którym słyszymy dźwięki wydawane przez sarnę. Jednak nie tylko jej charakterystyczne szczekanie zwróciło uwagę internautów.

„Słyszeliście kiedyś szczekanie sarny?” — pyta Nadleśnictwo Sobibór (Lubelskie) w opisie nagrania, które opublikowano mediach społecznościowych. Na wideo możemy zobaczyć zaskoczonego koziołka, samca sarny, który początkowo chowa się za pagórkiem po wycince, a potem skacze w kierunku lasu.

Leśnicy wyjaśnili, że najmniejsi przedstawiciele rodziny jeleniowatych szczekają, gdy czują się zagrożone lub niepewne, kiedy informują inne kozły o zajęciu terytorium i podczas rui.

„Myślałam, że to jakiś zraniony pies”

Internauci w komentarzach opisywali swoje doświadczenia ze szczekającymi sarnami. „Strasznie brzmi, a w nocy horror” – napisała pani Ewa. Pani Ewelina ma podobne doświadczenia: „Codziennie kozły szczekają mi pod domem, wieczorem trochę strasznie to brzmi” — skomentowała nagranie internautka.

„Często w nocy chodzi i szczeka, pierwszy raz myślałam, że to jakiś zraniony pies, gdy wyszłam na balkon, zobaczyłam, że to sarna tak szczeka” — relacjonowała z kolei pani Bernadeta.

Jednakże część obserwatorów nadleśnictwa zwróciła uwagę na coś jeszcze.

„Słychać płacz wyciętych drzew!” — skomentował pan Marek, z kolei pani Anna napisała: „I te drzewa wycięte.”... Nadleśnictwo Sobibór zdecydowało się odpowiedzieć na głosy osób, które w podobnym tonie komentowały ich nagranie.

Nadleśnictwo uspokaja

„Wszyscy Państwo, którzy komentujecie: wycinka, lasu już nie ma, chyba rabunkowa gospodarka leśna, zniszczyli dom tej sarenki, tylko niszczą — zapewniamy, że zupełnie nie ma się czym martwić” — czytamy w odpowiedzi.

„W to miejsce już zostało posadzone nowe pokolenie lasu, trzeba mieć świadomość, że Nadleśnictwo Sobibór prowadzi gospodarkę leśną zgodnie ze wszystkimi przepisami prawa. Dodatkowo upraszczając drzewa rosną w cyklu ok. 100 lat, a nie jak żyto czy owies w cyklu jednorocznym. Kolokwialnie mówiąc, po to są sporządzanie plany urządzenia las, aby las trwał w dobrej kondycji i nie był wycięty cały na raz” — wyjaśnili leśnicy.

Dodali także, że lasy prowadzone przez pokolenia „leśnych ludzi” istnieją, są i będą zawsze schronieniem dla ogromnej liczby zwierząt.

Czytaj też:
Słonie nadają sobie imiona. Przełomowe wyniki badań
Czytaj też:
Lasy Państwowe opublikowały zdjęcie. „Cała makabra trwa około 3 godzin”

Opracowała:
Źródło: Facebook / Nadleśnictwo Sobibór