Tysiące niedojrzałych bananów wyrzuciło morze na plaże holenderskich wysp Terschelling i Ameland w archipelagu Wysp Fryzyjskich na Morzu Północnym. Owoce zgubił podczas sztormu przepływający w pobliżu kontenerowiec.
Kilometrowy odcinek plaży na wyspie Terschelling był dosłownie usłany zielonymi bananami. Podobnie było na sąsiedniej Ameland. "Pewnie każdy z mieszkańców ma już kiść" - opowiadał Gossen Buren z władz żeglugi. Dodał, że nie odważył się spróbować, czy nie są słone.
Mieszkańcy wysp przywykli do najróżniejszych przedmiotów wyrzucanych na brzeg. Rok temu na plażę wypłynęły tysiące tenisówek, aluminiowych pojemników i zabawek. Z kolei 20 lat temu można było przebierać w wyrzuconych przez morze swetrach.
W środę na plaże także wyszło wielu poszukiwaczy okazji, jednak było ich mniej niż wtedy, gdy woda wyrzuciła trampki - powiedział Buren.
Dodał, że nie wiadomo jeszcze, co stanie się z bananami. Niektórzy mieszkańcy proponowali, by podarować je pobliskim ogrodom zoologicznym.