"Całkiem sympatyczna jest ta zajawka. Wesoła taka. Dużo machania mieczem, ciach! ciach! No ale robił to profesjonalista, autor nominowanej do Oscara +Katedry+" - mówił Sapkowski na spotkaniu zorganizowanym z okazji premiery gry w warszawskim Empiku Junior. "Nie wiem czy gra mi się podoba, czy nie, bo nie grywam w gry komputerowe" - uciął pisarz pytania zgromadzonych.
Sapkowski nie chciał też spekulować, na ile postać Geralta stworzona przez autorów gry podobna jest do bohatera jego książek. "Pisząc nie wyobrażam sobie obrazów, nie wizualizuję - po prostu piszę" - powiedział.
Gra RPG, która trafiła do sklepów 26 października, jest na tyle krwawa, że w wersji przeznaczonej na rynek niemiecki ocenzurowano jej kolorystykę - krew jest w tej wersji zielona, aby nieco odrealnić okrucieństwo walk. W tym aspekcie gra dość wiernie oddaje klimat książek Sapkowskiego. Pisarz zdradził, że upodobanie do urządzania rzezi na kartach książek, a zwłaszcza uśmiercania głównych bohaterów, zawdzięcza uważnej lekturze klasyki literackiej.
"Weźmy Danusię Jurandównę czy bohaterów +Ogniem i mieczem+. Tak to właśnie w literaturze jest. Tylko w hollywoodzkich produkcjach czarne charaktery giną w mękach, a dobrzy biorą ślub. Poza tym uważam, że czytelnikiem należy wstrząsnąć. Jak się go trochę szarpnie, to od razu się budzi" - mówił pisarz.
"Cieszyć się należy, że literatura kogoś może zainspirować, to mile łechce próżność pisarską " - komentował Sapkowski obfitość pojawiających się w ostatnich latach dzieł opartych na jego książkach. Wiedźmin Geralt ma już wcielenie komiksowe, pojawia się w grach karcianych, został bohaterem serialu, a teraz - gry komputerowej. Pisarz nie obawia się też, że wielość wcieleń Geralta rozmyje pierwotną wizję postaci literackiej.
"Adaptacja jest adaptacją. Bohaterowi literackiemu żadna adaptacja nie zaszkodzi, co innego - autorowi" - mówił Sapkowski, wspominając historię "pewnej nagrody literackiej", która miała przypaść "pewnemu pisarzowi", ale część jurorów nie przeczytała książki tylko obejrzała serial. "I nagroda przepadła" - wzdychał Sapkowski. "Ale i tak na tle polskiej produkcji filmowej ostatniego dziesięciolecia serial +Wiedźmin+ jakoś się broni" - dodał pisarz.
Grę "Wiedźmin" wyprodukowało studio CD Projekt. Budżet przedsięwzięcia zamknął się w kwocie 22 mln złotych, czyli sumie rzędu budżetu dużych produkcji filmowych.
Gra rozpoczyna się w momencie, gdy Wiedźmin traci pamięć powracając do rzeczywistości w pięć lat po Wielkiej Wojnie. Z miejsca zostaje wciągnięty w intrygi polityczne i wojnę ludzi z nieludźmi. Fabuła, oprócz miejsca akcji, nawiązuje do prozy poprzez znane czytelnikom sytuacje i postaci. Spotkamy wielu starych znajomych Geralta jak Triss, Jaskra, Panią Jeziora, starego Vesemira. Żeby grać nie trzeba znać powieści - amnezja Geralta ułatwia wyjaśnienie wielu wątków.
pap, ss